Strona głównaWiadomościPolitykaGłosowanie ws. CPK. Tusk wściekły, Hołownia się tłumaczy. "Wykazać absurdy"

Głosowanie ws. CPK. Tusk wściekły, Hołownia się tłumaczy. „Wykazać absurdy”

-

- Reklama -

Prezydencki projekt ws. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego nie został odrzucony w pierwszym czytaniu, ale skierowano go do dalszych prac w Komisji Infrastruktury. Stało się tak m.in. za sprawą głosu Szymona Hołowni i kilkorga przedstawicieli jego partii. Teraz marszałek Sejmu gęsto się tłumaczy.

Piątkowe głosowanie w Sejmie ukazało rozłam w koalicji rządzącej, bowiem część posłów Polski 2050 głosowała razem z Prawem i Sprawiedliwością oraz Konfederacją i Konfederacją Korony Polskiej. W rezultacie projekt przedstawiony przez prezydenta Karola Nawrockiego nie został odrzucony w pierwszym czytaniu.

Premier Donald Tusk ocenił to jako „zły znak”, podkreślając, że rząd ma własną wizję inwestycji. – My zaczęliśmy to budować, nie chcemy, żeby nam w tym przeszkadzali ci, którzy narysowali milion plansz, wydali setki milionów złotych i nic nie zrobili – grzmiał.

Część koalicjantów wsparła projekt Nawrockiego. Tusk wściekły. „Zły znak”

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Część „winy” za taki obrót spraw spoczywa na barkach marszałka Szymona Hołowni. Lider Polski 2050 wyjaśnił, dlaczego poparł kontynuację prac nad projektem. Stało się to już po jego rozmowie z Tuskiem, który podkreślał, że „nie akceptuje” takiego głosowania Polski 2050 i zapowiedział, że oczekuje wyjaśnień.

Komisja Infrastruktury naprawdę chce pracować nad tą ustawą, żeby wykazać absurdy, które się w niej znajdują. To wyjaśniłem panu premierowi i moje wyjaśnienia zostały przyjęte. Jako poseł uważam, że trzeba być niezwykle ostrożnym z odrzucaniem ustaw w pierwszym czytaniu. Zwłaszcza takich jak ta, która była szeroko komentowana przez obywateli w konsultacjach społecznych – tłumaczył się Hołownia.

Jak mówił, w jego formacji nie było dyscypliny partyjnej i z tego powodu „posłowie zagłosowali tak, jak zagłosowali”.

Ta ustawa zabiera wiele błędów. W znacznej mierze jest powtórzeniem tej ustawy obywatelskiej, nad którą już pracowaliśmy, czyli powtórzeniem tych rozwiązań, które PiS już proponował. Co do zasady, głosowanie, które się odbyło, miało charakter proceduralny – zastrzegł Hołownia.

To nie jest uchwalenie ustawy i w związku z powyższym, ponieważ to nie jest uchwalenie ustawy, a my z opozycją ustaw nie uchwalamy, tylko z koalicją rządową, posłowie u nas zdecydowali, jak zdecydowali. Jeden czuł w tę stronę, nie było dyscypliny; drugi był bardziej przekonany do tego – dodał.

Zdaniem marszałka Sejmu, Komisja Infrastruktury jest miejscem „właściwym” do zajmowania się tym projektem. – To jest ta sama gra po stronie PiS-u i tego środowiska, czyli składanie tej samej ustawy, tych samych rozwiązał dotyczących CPK, które nie posuwają tej sprawy do przodu. My potrzebujemy Centralnego Portu Komunikacyjnego i go wybudujemy. Chodzi tylko o to, jak to zrobić – tak, jak oni tego nie umieli zrobić, czy wreszcie porządnie i tak, jak to powinno wyglądać – grzmiał.

Prezydencki projekt o CPK przewiduje m.in. zakończenie prac budowlanych na nowym lotnisku pod Baranowem do końca 2031 r., uruchomienie cywilnego ruchu lotniczego do końca 2032 r. oraz rozwój ok. 2 tys. km nowych linii kolejowych, w tym Kolei Dużych Prędkości. Zakłada on też: przeniesienie całego ruchu lotniczego z warszawskiego Lotniska Chopina na CPK najpóźniej do końca 2032 r., wprowadzenie zakazu dofinansowywania połączeń lotniczych przez państwowe podmioty oraz finansowanie programu CPK za pomocą skarbowych papierów wartościowych na co najmniej 66,18 mld zł.

Źródło:money.pl/PAP

Najnowsze