W Wenezueli prezydent Nicolas Maduro po raz kolejny przeniósł Boże Narodzenie. Wyznaczył jego datę na 1 października. Już od kilku lat ten południowoamerykański lewacki dyktator przesuwa datę obchodów świą na wcześniejszą, pomimo krytyki duchownych wszystkich Kościołów chrześcijańskich.
Stało się to już niemal „nową tradycją”. Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro ogłosił dekretem, że początek świąt Bożego Narodzenia zostanie przesunięty na 1 października. „Zastosujemy formułę z poprzednich lat, która przyniosła wiele dobrego gospodarce i kulturze, a ludziom dała wiele radości i szczęścia”.
Maduro zapowiedział przyspieszone „święta” 9 września, w swoim cotygodniowym programie telewizyjnym „Con Maduro+” emitowanym w publicznej stacji telewizyjnej VTV . Mówił, że „w tym roku Boże Narodzenie po raz kolejny rozpocznie się 1 października radością, handlem, aktywnością, kulturą i kolędami”.
Sytuacja niemal jak w jednym z odcinków „Kiepskich,” gdzie niejaki Paździoch chcą udobruchać żonę, codziennie przygotowywał „wigilię”. Maduro może serialu nie oglądał, ale metod i pomysł jest taki sam. W roli żony Paździocha, Heleny, jest tu jednak naród wenezuelski, cierpiący eksperymenty socjalistycznego dyktatora.
W ubiegłym roku, przyspieszone „święta” wyznaczył w samym środku kryzysu politycznego związanego z protestami wokół swojej reelekcji na prezydenta i sfałszowanych wyborów. Twierdził oczas, że ta decyzja została podjęta „w hołdzie” i „w podziękowaniu” dla narodu wenezuelskiego, który odpowiednio zagłosował w wyborach prezydenckich z 28 lipca.
Biskupi katoliccy wydali wówczas oświadczenie, w którym stwierdzili, że obchody „nie powinny być wykorzystywane do celów propagandowych ani do konkretnych celów politycznych ”. Ich głos nie został jednak wysłuchany, a Maduro okazuje się tu „recydywistą”. Nicolas Maduro zapowiadał już Boże Narodzenie w listopadzie i miało to miejsce po kolei w latach 2019, 2020 i 2023 roku, później przeniósł datę na październik.
W tym roku Nicolas Maduro powiedział, że broni „prawa Wenezuelczyków do szczęścia ”, w czasie gdy Stany Zjednoczone „nasyłają tu okręty wojenne”. Amerykańska marynarka prowadzi w pobliże wód terytorialnych Wenezueli manewry w ramach operacji, którą określa mianem operacji antynarkotykowej. Caracas uważa, że może to być próba obalenia reżimu Maduro; A może rzeczywiście Wenezuelczycy dostaliby na takie „święta” od Amerykanów taki „prezent”?
Źródło: France Info