Przeciwko Grzegorzowi Braunowi trafił do sądu akt oskarżenia obejmujący m.in. wydarzenia z grudnia 2023 r., gdy w Sejmie zgasił świece chanukowe. Równocześnie w Parlamencie Europejskim procedowane są trzy wnioski Prokuratora Generalnego o uchylenie mu immunitetu, kolejny zapowiedziała policja.
Akt oskarżenia wobec Brauna dotyczący m.in. tzw. interwencji gaśnicowej z grudnia 2023 r., gdy w trakcie żydowskich uroczystości w Sejmie przy użyciu gaśnicy zgasił świece chanukowe, trafił w lipcu br. do Sądu Rejonowego Warszawa-Praga Południe. Według informacji prokuratury, 14 października odbędzie się tzw. posiedzenie wstępne, czyli spotkanie sądu z prokuratorem, oskarżonym i jego obrońcą, aby ustalić plan dalszego procesu.
„Siódemka Brauna”
Oskarżenie, które do sądu skierowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, obejmuje łącznie siedem czynów.
W ocenie prokuratury „Braun publicznie znieważył grupę ludności z powodu jej przynależności wyznaniowej, poprzez wypowiadanie słów: »tacy jak pani to wstyd, nie powinno was być« oraz złośliwe przeszkodzenie publicznemu wykonywaniu aktu religijnego zapalenia świec w świeczniku Chanukii i publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej”. Prokuratura zaznaczyła, że czyn ten polegał na „zgaszeniu przy użyciu gaśnicy zapalonych świec w świeczniku Chanukii, czym obraził uczucia religijne wyznawców judaizmu”.
Rzekome słowa Brauna dementował podczas posiedzenia sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych Włodzimierz Skalik, którego Braun ustanowił obrońcą spośród posłów. Odnosząc się do słów rzekomo wypowiedzianych w kierunku Gudzińskiej-Adamczyk, stwierdził: – Czytamy: „Mężczyzna odstawił gaśnicę, a następnie zwrócił się do pokrzywdzonej słowami: «Tacy jak pani to wstyd, nie powinno was być. Pani nie jest kobietą»”.
– Mam pytanie. Na jakiej podstawie taka sytuacja została stwierdzona? Ponieważ z opisu, jaki otrzymaliśmy, nie wynika na jakiej podstawie prokuratura stwierdziła, że Pan Grzegorz Braun tak się zwrócił do tej Pani. Oświadczam w imieniu Pana Grzegorza Brauna i własnym, bo przejrzałem wszystkie dostępne właśnie w sieci materiały, że Pan Grzegorz Braun nie powiedział tych słów. To jest kłamstwo, to jest konfabulacja. To jest zdarzenie wymyślone, które nie miało miejsca. I chciałbym, żeby prokuratura udowodniła mi, że się mylę – mówił Skalik.
Gorąco na komisji ws. Brauna. Skalik: Taki czyn nie miał miejsca. Jest zmyślony. To jest nieprawda
Ponadto Braun w związku z podjętą przez jedną z osób interwencją na rzecz ochrony porządku publicznego skierował wobec niej „strumień gaśnicy z substancją proszkową”, co – jak zaznaczono w komunikacie – spowodowało naruszenie jej nietykalności cielesnej oraz lekki uszczerbek na zdrowiu.
Oskarżenie dotyczy też zdarzenia w Niemieckim Instytucie Historycznym z maja 2023 r., gdzie Braun uszkodził mienie i zablokował wykład prof. Jana Grabowskiego o Holokauście, a także incydentu ze stycznia 2023 r. w krakowskim sądzie, z którego Braun wyniósł ustawioną tam przez sędziów choinkę przyozdobioną politycznymi bombkami, po czym wrzucił ją do kosza na śmieci.
Oskarżenie wobec Brauna odnosi się również do wydarzeń w budynku Narodowego Instytutu Kardiologii w Warszawie, gdy w 2022 r. w czasie pandemii Braun wszedł do szpitala z grupą osób – o zgrozo, żadna z nich nie miała maseczek – a następnie wtargnął na spotkanie dyrekcji placówki i „zaatakował” jej dyrektora, dr. Łukasza Szumowskiego, byłego ministra zdrowia.
Prokurator ocenił, że Braun dokonał naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego – dyrektora instytutu – podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, a także stosując przemoc fizyczną w postaci szarpania go za ramię i odzież. Ponadto poprzez blokowanie przejścia Braun zmusił dyrektora do pozostania na miejscu zdarzenia. Akt oskarżenia wobec Brauna obejmuje także rzekome znieważenie dyrektora.
Postępowanie karne wobec Brauna w tych sprawach doprowadziło do uchylenia mu w maju br. przez Parlament Europejski immunitetu.
Wnioski Bodnara
Ponadto w ostatnich miesiącach do Parlamentu Europejskiego zostały skierowane jeszcze trzy inne wnioski Prokuratora Generalnego o uchylenie immunitetu Braunowi. Uchylenie immunitetu nie oznacza uznania europosła za winnego, a jedynie umożliwia krajowym organom sądowym prowadzenie dochodzenia lub procesu sądowego.
Pierwszy z tych wniosków, przekazany do PE na początku czerwca br., związany jest z wydarzeniami z 16 kwietnia, gdy Braun, wówczas kandydat w pierwszej turze wyborów prezydenckich, próbował dokonać zatrzymania obywatelskiego ginekolog Gizeli Jagielskiej w szpitalu w Oleśnicy, wykonującej tam „legalne aborcje”. Miało to związek z głośną sprawą zabójstwa nienarodzonego Felka w 37. tygodniu ciąży, poprzez wstrzyknięcie chlorku potasu w serce.
Zarzuty prokuratury wobec Brauna – po ewentualnym uchyleniu immunitetu – mają dotyczyć m.in. bezprawnego pozbawienia wolności lekarki, naruszenia jej nietykalności cielesnej (poprzez popychanie i przytrzymywanie rękoma), znieważenia słownego, a także pomówienia jej o działania mogące podważyć zaufanie do zawodu lekarza.
Wniosek obejmuje też dwa inne czyny – rzekome publiczne nawoływanie do nienawiści na tle religijnym w nagraniu po incydencie z gaszeniem świec chanukowych w Sejmie oraz zniszczenie w Opolu plakatów LGBT należących do Stowarzyszenia Tęczowe Opole.
Drugi wniosek do PE o uchylenie immunitetu Braunowi Prokurator Generalny skierował w lipcu br. w związku z postępowaniami dotyczącymi: zniszczenia w czerwcu 2025 r. w holu głównym Sejmu wystawy poświęconej społeczności LGBT+; pomówienia w kwietniu 2025 r. w czasie telewizyjnej debaty kandydatów na prezydenta organizatorów akcji społecznej „Żonkile” upamiętniającej wybuch powstania w getcie warszawskim; kradzieży w kwietniu 2025 r. flagi Ukrainy z Urzędu Miasta w Białej Podlaskiej oraz kradzieży w maju 2025 r. flagi Unii Europejskiej z holu Ministerstwa Przemysłu w Katowicach.
W ubiegłym tygodniu do PE został skierowany kolejny, trzeci wniosek o uchylenie Braunowi immunitetu w związku z jego rzekomym publicznym zaprzeczaniem zbrodniom popełnionym w byłym niemieckim, nazistowskim obozie KL Auschwitz-Birkenau. W tej sprawie postępowanie w lipcu br. wszczął IPN po tym, gdy Braun w mediach podważał wiarygodność istnienia komór gazowych w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz.
– Historiografia Holokaustu, z punktu widzenia warsztatu historyczno-naukowego, jest, tak powiem grzecznie, dalece niezadowalająca – nie spełnia kryteriów tego warsztatu. Krytyka wewnętrzna, krytyka kontekstowa dokumentów kanonicznych, świadków, weryfikacja ich wiarygodności, a wreszcie materiał audio, foto, wideo – to wszystko prowadzi do bardzo prostego wniosku… Utrzymująca się jako kanoniczna teza o istnieniu systemu komór gazowych w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych, obozach zagłady, jest nieudokumentowana na tyle, żebym uznał ją za przekonującą – wyjaśniał później Braun.
TYLKO U NAS! Grzegorz Braun wyjaśnia słowa o komorach gazowych [VIDEO]
Wnioski dot. Brauna są obecnie procedowane w komisji prawnej PE, która ma za zadanie przygotować sprawozdanie na ich temat. Komisja nie jest zobligowana żadnymi terminami na przygotowanie tego dokumentu, ale zwykle trwa to kilka miesięcy. Następnie wniosek jest podawany pod głosowanie na sesji plenarnej europarlamentu.
Dodatkowo uchylenia immunitetu europosła Brauna chce policja chce w związku z blokowaniem 10 lipca przez Brauna wyjazdu uczestników uroczystości w Jedwabnem, w tym rabina Michaela Schudricha. Wszczęto postępowanie o wykroczenie dotyczące tamowania ruchu. Wniosek o uchylenie immunitetu w tej sprawie – jak informowała pod koniec sierpnia Komenda Główna Policji – jest analizowany w Komendzie Głównej Policji, skąd przez Prokuratora Generalnego ma trafić do Parlamentu Europejskiego.
Tak Braun próbował zablokować wyjazd Schudricha z Jedwabnego. Policjanci złapali się za ręce [VIDEO]

