Nic nie usprawiedliwia przemocy. Jednak nie można tego widzieć bez kontekstu – komentuje atak na byłego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego redaktor Łukasz Warzecha.
W środę, 27 sierpnia ok. godz. 15 w Siedlcach Niedzielski został pobity przez dwie osoby. Z jego relacji wynika, że otrzymał cios w twarz, upadł na ziemię i tam był kopany. Sprawcy mieli krzyczeć „śmierć zdrajcom ojczyzny”.
Były minister dodał, że jest „cały poobijany i obolały”, ale „nie stwierdzono żadnych obrażeń wewnętrznych”. Dyrektor medyczny Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach sp. z o.o., dr Mariusz Mioduski, poinformował, że obrażenia „nie są bardzo poważne”. Dodał, że bardzo prawdopodobne jest, że pacjent „nie będzie kwalifikował się do hospitalizacji, ale na razie trwa jeszcze diagnostyka”.
Niedzielski zasugerował ponadto, że gdyby miał rządową ochronę, to do pobicia by nie doszło, ale ochronę tę miał mu odebrać minister Marcin Kierwiński.
CZYTAJ TAKŻE: „Skopany na ziemi”. Wiadomo, co krzyczeli napastnicy. Niedzielski zabrał głos po pobiciu
Sprawę ataku na Niedzielskiego skomentował Warzecha. „Nie ma żadnego powodu, dla którego od dawna już były minister miałby mieć państwową ochronę. I to nie pan Kierwiński jest winny, ale sprawcy pobicia” – uważa publicysta.
„Jakie były ich motywacje – można tylko spekulować, ale jakie by nie były, nic ich nie usprawiedliwia. Nic nie usprawiedliwia przemocy” – podkreśla Warzecha.
Dodaje jednak, że sprawy nie można „widzieć bez kontekstu”. Chodzi o „skandaliczne działania rządu pana Morawieckiego w czasie pandemii, których twarzą był pan Niedzielski”.
CZYTAJ TAKŻE: „Byli pijani”. Nowy komunikat policji po ataku na Niedzielskiego
„To z powodu waszych (zwracał się do Janusza Cieszyńskiego z PiS-u – red.) decyzji dziesiątki tysięcy ludzi nie mogły zobaczyć swoich bliskich przed śmiercią ani nawet po, a setki tysięcy zmarły bynajmniej nie na covid. Nie mówię już o innych fatalnych skutkach waszej bezrozumnej polityki i łamania prawa, że wspomnę choćby spektakularny niedawny wyrok w sprawie rybnickiego klubu Face2Face” – podsumował Warzecha.
CZYTAJ TAKŻE: Zwycięstwo nad sanitarystami. Jest wyrok ws. rybnickiego przedsiębiorcy. „Oskarżonym powinien być premier Morawiecki”
Nie ma żadnego powodu, dla którego od dawna już były minister miałby mieć państwową ochronę. I to nie pan Kierwiński jest winny, ale sprawcy pobicia.
Jakie były ich motywacje – można tylko spekulować, ale jakie by nie były, nic ich nie usprawiedliwia. Nic nie usprawiedliwia… https://t.co/VQ9gjogpfq— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) August 28, 2025