Podczas premiery spektaklu z udziałem Barbary Kurdej-Szatan w Teatrze Muzycznym w Gdyni, która miała miejsce w ostatni weekend, doszło do nietypowej sytuacji. Podczas występu ktoś z widowni postanowił nawiązać do niechlubnego wpisu aktorki w mediach społecznościowych.
W niedzielę 24 sierpnia w Teatrze Muzycznym w Gdyni odbyła się premiera spektaklu „Ina. Wolisz, kiedy się śmieję”. Występują w nim dwie siostry – Barbara Kurdej-Szatan i Katarzyna Kurdej-Mania.
„Trwa produkcja spektaklu muzycznego inspirowanego losami przedwojennej gwiazdy filmowej. O rolę Iny Benity, pierwszej femme fatale polskiego kina, ubiegają się dwie aktorki, a prywatnie siostry, Kasia i Basia Kurdej” – czytamy w opisie wydarzenia.
„Poruszająca i tajemnicza historia życiowa Benity stanowi kanwę opowieści o artystkach teraz i kiedyś – opowieści przepięknie zaśpiewanej, wytańczonej z całego serca i wysłowionej najnowszym językiem polskiej poezji. Uwaga! Przedstawienie nie stroni od odważnych myśli, humoru i (auto)ironii!” – dodano na stronie muzyczny.org.
Spektakl w reżyserii Katarzyny Dudzic-Grabińskiej dostępny jest dla widzów od 16. roku życia.
Podczas premierowego wystąpienia w Teatrze doszło do zaskakującej sytuacji. W czasie trwania spektaklu jedna osoba z widowni krzyknęła nagle: „A kiedy żołnierzy naszych przeprosisz?!”. Kurdej-Szatan nie wyszła jednak z roli i dalej grała.
Do sprawy odniosła się w rozmowie z „Wirtualną Polską”. – Jedna z pań na widowni powiedziała po spektaklu, że myślała, że ten atak słowny był częścią przedstawienia. Rzeczywiście, po bardzo emocjonalnej scenie wojennej, jedna starsza pani, widocznie pod wpływem właśnie ogromnych emocji, tak krzyknęła. Grałam dalej, po prostu – powiedziała aktorka.
– Czasem komuś zadzwoni telefon, czasem ktoś coś odpowie, a czasem, jak widać, krzyknie. Są to zachowania przeszkadzające całej reszcie widowni w odbiorze, ale na szczęście w tym przypadku ani nas z siostrą to nie rozproszyło, ani widowni, wręcz przeciwnie, oklaski po scenach były intensywniejsze, a na końcu owacje na stojąco – dodała Kurdej-Szatan.
Przypomnijmy, że w marcu br. sąd umorzył sprawę Barbary Kurdej-Szatan, oskarżonej o zniesławienie Straży Granicznej. Chodziło o sytuację z listopada 2021 r., kiedy w trakcie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej Kurdej-Szatan opublikowała w mediach społecznościowych nagranie przedstawiające funkcjonariuszy Straży Granicznej siłujących się z nacierającymi do Polski nielegalnymi imigrantami.
„To jest ku**a „straż graniczna” ????? „Straż” ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! Ku**a !!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!! Chcecie takiego rządu wciąż ????? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać ??????? Ku**aaaaaaaaa !!!!!!!!” – napisała o straży granicznej celebrytka Barbara Kurdej-Szatan (pisownia oryginalna).
Czytaj więcej: Kurdej-Szatan napluła na Straż Graniczną. Jest decyzja sądu