Strona głównaWiadomościPolskaMiałeś szczęście? Podzielisz się nim z fiskusem. Rząd szykuje kolejny skok na...

Miałeś szczęście? Podzielisz się nim z fiskusem. Rząd szykuje kolejny skok na pieniądze Polaków

-

- Reklama -

Miałeś szczęście i wygrałeś na loterii? Już teraz musisz oddać pazernemu państwu aż 10 proc. nagrody, ale dla Ministerstwa Finansów to za mało. Resort finansów planuje podwyżkę stawki do 15 proc. już od początku przyszłego roku.

Kiedy grasz w Lotto, nie zawsze wygrywasz, a nawet zazwyczaj przegrywasz. Jeśli nawet komuś uda się wygrać większą kwotę, to i tak zwycięzcą zostaje także pazerne państwo, które od każdej nagrody powyżej 2280 złotych inkasuje 10 proc. dla siebie.

Jak wynika z informacji opublikowanych na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, już od 1 stycznia 2026 r. fiskus zdzierał będzie ze szczęśliwców jeszcze więcej.

„W zakresie zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych proponuje się: zmianę w art. 30 ust. 1 pkt 2 tej ustawy, polegającą na podwyższeniu stawki zryczałtowanego podatku dochodowego z tytułu wygranych w konkursach, grach i zakładach wzajemnych lub nagród związanych ze sprzedażą premiową, uzyskanych w państwie członkowskim Unii Europejskiej lub innym państwie należącym do Europejskiego Obszaru Gospodarczego, z 10 proc. do 15 proc. wygranej lub nagrody”.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

W praktyce oznacza to, że jeśli ktoś wygra milion złotych, to w rzeczywistości otrzyma jedynie 850 tys. zł, a resztę zabierze państwo. W przypadku wyższej wygranej, np. w wysokości 10 mln zł, do ręki szczęśliwcy trafi zaledwie 8,5 mln zł, a z 1,5 mln zł ucieszą się urzędnicy.

To tylko jedna z podwyżek podatków, jakie szykują dla Polaków uśmiechnięci. Jak już informowaliśmy, rząd planuje aktualizację opłaty cukrowej, w wyniku której ów podatek w popularnych napojach typu Coca-Cola wzrośnie dwukrotnie.

Czytaj więcej: Zamach na pieniądze Polaków. Rząd wydrenuje Wasze kieszenie. Nawet DZIESIĘCIOKROTNY wzrost opłaty

Ponadto resort kierowany przez Andrzeja Domańskiego planuje od początku przyszłego roku podwyżkę akcyzy na alkohol o 15 proc., a od 2027 r. o kolejne 10 proc. Ministerstwo rżnie przy tym głupa i udaje, że nie chodzi o ściągnięcie pieniędzy z Polaków, ale jest to reakcja na „potrzebę przeciwdziałania szkodliwemu wpływowi alkoholu na zdrowie Polaków”.

Pod prozdrowotnym pretekstem chodzi zatem o to, abyście za te same pieniądze mogli kupić mniej produktów. Ministerstwo wskazało, powołując się na dane GUS, że wraz ze wzrostem średniego wynagrodzenia za miesięczną wypłatę można kupić coraz większą ilość napojów alkoholowych.

„Zgodnie z danymi Eurostatu, ceny konsumpcyjne napojów alkoholowych w Polsce są na zdecydowanie niższym poziomie niż w większości państw UE. Tańszy alkohol można kupić jedynie w Bułgarii, Rumunii i na Węgrzech” – zauważyło Ministerstwo Finansów.

Źródło:PAP/NCzas

Najnowsze