Tureckie władze portowe wymagają od firm żeglugowych składania pisemnych oświadczeń, że statki korzystające z portów tego kraju nie są powiązane z Izraelem i nie przewożą ładunków wojskowych ani niebezpiecznych przeznaczonych dla tego państwa – podał w piątek dziennik „Hurriyet”.
Jedno ze źródeł tureckich mediów poinformowało, że instrukcje dotyczą wszystkich portów kraju. Władze nie wydały dotąd w tej sprawie oficjalnych zaleceń.
W swoich oświadczeniach firmy muszą potwierdzić, że właściciele, zarządcy i operatorzy statków nie mają żadnych powiązań z Izraelem i że zabronione ładunki – w tym materiały wybuchowe, materiały radioaktywne lub sprzęt wojskowy – nie są przewożone do Izraela.
Wymóg dotyczy zagranicznych statków transportujących towary do Izraela, które korzystają z tureckich portów. Handel pomiędzy Turcją i Izraelem jest obecnie wstrzymany.
Turcja zaostrzyła ograniczenia w handlu z Izraelem po wybuchu wojny w Strefie Gazy w październiku 2023 r. Do maja 2024 r. handel spadł o około 30 proc. W kwietniu 2024 r. Turcja wstrzymała eksport do Izraela ponad tysiąca produktów w 54 kategoriach. Trzy tygodnie później rząd całkowicie zawiesił handel z Izraelem we wszystkich grupach produktów.
Wcześniej w 2025 roku tureckie ministerstwo handlu odrzuciło zarzuty dotyczące kontynuowania wymiany handlowej z Izraelem mimo formalnego zakazu, nazywając je „kłamstwami”.