Strona głównaMagazynAndrzej Duda – prezydent czy preŻydent?

Andrzej Duda – prezydent czy preŻydent?

-

- Reklama -

Zakończyło się dziesięć lat prezydentury Andrzeja Dudy, słynnego, kolejnego „wynalazku” Jarosława Kaczyńskiego. Co możemy powiedzieć o dwóch kadencjach tego polityka?

Pan Duda miał być prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, a stał się całkowitym przeciwieństwem rzeczy, które kojarzone są z tą zaszczytną funkcją. Uważam, że zmarnował dziesięć lat dla Polski i Polaków. To Andrzej Duda zablokował reformę wymiaru sprawiedliwości. Nie bronił skutecznie Polski, gdy atakował ją terrorystyczny Izrael.

To Andrzej Duda rozmienił na drobne wszystkie polskie odznaczenia i rozdawał je byle kmiotom niczym – za przeproszeniem – grubas cukierki dzieciom w Halloween. To Andrzej Duda wręczył Orła Białego pajacowi Zełenskiemu. To Andrzej Duda nie bronił Polaków przed cynglami Morawieckiego ws. zbrodniczej, bezprawnej i antynaukowej Segregacji Sanitarnej.

Andrzej Duda nie ujawnił aneksu do raportu WSI. To Andrzej Duda palił wraz z radykalnie antypolskim Schudrichem w naszym Pałacu Prezydenckim chanukę, plując w twarz wszystkim Polskim Patriotom. To Andrzej Duda nie zrobił niczego, by ujawnić całemu światu prawdy o niemieckiej zbrodni w Jedwabnem. To Andrzej Duda sprowadził nam tutaj miliony niezweryfikowanych ukraińskich dezerterów banderowskich.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

To Andrzej Duda dopuścił do ukrainizacji i banderyzacji Polski. To Andrzej Duda rozdawał na lewo i prawo polskie uzbrojenie i dopuścił do grabieży Polskiej majętności w postaci socjalu na rzecz często wrogich nam Ukraińców.

Powyższe to tylko niektóre „dokonania” tego polityka, ale jedno zasługuje na szczególną uwagę, bo było wyjątkowo obrzydliwe. Nigdy nie zapomnę, w jaki sposób Andrzej Duda potraktował naszego przyjaciela śp. Księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, który śmiał wraz z Rodzinami Wołyńskimi, zapytać o ekshumacje Polaków bestialsko wymordowanych przez ukraińskich nazistów na Wołyniu. Tego nigdy nie zapomnę, tej jego pogardy i chamstwa. Aż krew się burzy!

Dziesięć lat polityki radykalnie antypolskiej i antypaństwowej przeciwko Polskiej Racji Stanu i Polskiemu Interesowi Narodowemu.

Jeśli coś pominąłem to albo zapomniałem, albo zrobiłem to przez litość. W mojej opinii prezydent Andrzej Duda nie zapisał się niczym pozytywnym w najnowszej historii Polski i to jest bardzo smutne, ponieważ tak wielu pokładało w nim swoje nadzieje.

Jestem bardzo ciekaw prezydentury Karola Nawrockiego, ale ze swojej strony nie oczekuję kompletnie niczego, bo wolę się pozytywnie zaskoczyć. Daję mu, póki co, kredyt zaufania.

Dedykuję Panu Nawrockiemu:

„Idź, dokąd poszli tamci do ciemnego kresu
po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę
idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
ocalałeś nie po to, aby żyć
masz mało czasu trzeba dać świadectwo

bądź odważny, gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy

a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy – oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys

i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie

strzeż się jednak dumy niepotrzebnej
oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz
powtarzaj: zostałem powołany – czyż nie było lepszych

strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne
ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy
światło na murze splendor nieba
one nie potrzebują twego ciepłego oddechu
są po to, aby mówić: nikt cię nie pocieszy

czuwaj – kiedy światło na górach daje znak – wstań i idź
dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę

powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy
bo tak zdobędziesz dobro, którego nie zdobędziesz
powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem
jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku

a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką
chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku

idź, bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek
do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda
obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów

Bądź wierny, idź.
(Pan Cogito, Zbigniew Herbert)

Najnowsze