To nie jest jakaś projekcja, ale aktualny stan polityczny i poziom dyskusji w Kanadzie. Premier tego kraju Mark Carney oficjalnie zignorował wszelkie przedstawione obawy dotyczące cenzurowania treści w mediach społecznościowych i wskazał „jedyną słuszną” telewizję, którą praworządni obywatele mają traktować jako źródło wiarygodnych informacji.
Zdawać by się mogło, że ogłaszanie przez władzę jedynej słusznej stacji telewizyjnej czy w ogóle medium to poziom komuny, jakiego dzisiaj nikt nie użyje. A jednak. Premier Kanady Mark Carney właśnie to zrobił.
W Kanadzie dyskutowana jest ustawa C-18, której efektem jest ograniczenie udostępniania informacji w mediach społecznościowych przez Kanadyjczyków. Wiadomo, z czym to się wiąże. Została wprowadzona jeszcze za czasów zamordysty, premiera Justina Trudeau.
Premier Carney zupełnie odrzucił wszystkie obawy i zastrzeżenia. Zamiast tego, zachęcił Kanadyjczyków, by oglądali i słuchali telewizję oraz radio CBC i uznawali ją za jedyne źródło wiarygodnych informacji. CBC to rządowy nadawca.
Sytuacja miała miejsce 5 sierpnia podczas konferencji prasowej w Kelowna w Kolumbii Brytyjskiej. Premier Mark Carney „zignorował obawy, że ustawa C-18 ogranicza Kanadyjczykom możliwość udostępniania wiadomości online, zwłaszcza w sytuacjach kryzysowych, takich jak pożary lasów”.
„Zamiast tego oświadczył, że Kanadyjczycy powinni czerpać informacje z finansowanej przez liberałów stacji CBC News” – podaje lifesitenews.com.
CBC ma w Kanadzie opinię, jak TVP za czasów PiS, tj. skrajnie nierzetelnej i stronniczej. Organ nadzorujący CBC wskazał, że stacja wykazała się „rażącym brakiem równowagi” w relacji wydarzeń dotyczących kuratora katolickiej szkoły, który sprzeciwiał się wdrażaniu LGBT-owskiej agendy w placówce.
„Odnotowano również liczne przypadki, w których stacja promowała treści potem ujawnione jako ideologiczne, w tym tworzenie materiałów pro-LGBT dla dzieci, milczące poparcie dla okaleczania płciowego dzieci, promowanie eutanazji, a nawet coś, co wyglądało na usprawiedliwianie podpalania kościołów katolickich w całym kraju” – wskazuje LSN.