Strona głównaWiadomościPolskaPolicja zatrzymała Ukraińca w Sopocie. Miał planować zamach

Policja zatrzymała Ukraińca w Sopocie. Miał planować zamach

-

- Reklama -

Policja zatrzymała w Sopocie Ukraińca. Mężczyzna jest podejrzany o planowanie zamachu na urządzenia infrastruktury.

Policja w Sopocie zatrzymała 36-letniego Ukraińca Ihora H. Postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura w Sopocie, w kierunku sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Ukrainiec pozostaje do dyspozycji śledczych.

Mężczyzna został zatrzymany 21 lipca. Ukrainiec jest podejrzewany m.in. o włamanie do studni głębinowej w Sopocie, położonej w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, a także o zamach na urządzenie infrastruktury.

Łącznie Ukrainiec usłyszał zarzuty dotyczące trzech przestępstw, tj. zniszczenia w Sopocie elementów sieci wodociągowej w postaci aparatury energetycznej i sterującej przyłącza do sieci wodociągowej oraz studni głębinowych; uszkodzenia pięciu skrzynek elektrycznych zapewniających dystrybucję energii elektrycznej na obszarze Rodzinnych Ogródków Działkowych w Sopocie; dokonania zaboru w celu przywłaszczenia dowodu osobistego ustalonego pokrzywdzonego – przekazał prok. Mariusz Duszyński z gdańskiej prokuratury okręgowej.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

36-latek częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów. – Wyjaśnił, że zniszczył kabel zasilania skrzyni elektrycznej punktu wodociągowego oraz przyznał się do zniszczenia trzech skrzynek elektrycznych na obszarze Rodzinnych Ogródków Działkowych – powiedział prok. Duszyński.

Prokuratura wniosła do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania Ihora H. na okres 3 miesięcy. Wniosek został rozpatrzony pozytywnie.

Za zamach na urządzenia infrastruktury grozi kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat, natomiast za zniszczenie rzeczy – pozbawienie wolności od trzech miesięcy do pięciu lat, a za posługiwanie się cudzym dokumentem tożsamości – kara grzywny, ograniczenie lub pozbawienie wolności do lat dwóch.

Z informacji prokuratury wynika, że do zniszczenia infrastruktury doszło 15 lipca. Według ustaleń „Rzeczpospolitej”, Ukrainiec mógł tydzień wcześniej włamać się do innego zbiornika wodnego, jednak spłoszyć go miał spacerowicz. Sprawę bada Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Najnowsze