Marek Dyjasz, były szef biura kryminalnego Komendy Głównej Policji w RMF FM próbował opisać motywacje Tadeusza Dudy na temat tego, dlaczego nie uciekł z dala od Starej Wsi koło Limanowej, gdzie urządził masakrę. Ostrzegł też, by nikt nie próbował samodzielnie go łapać.
– Jestem przekonany, że policjanci robią wszystko, żeby jak najszybciej zatrzymać Tadeusza Dudę. Sytuacja jest bardzo dynamiczna – ocenił Dyjasz.
Podkreślił, że Duda zna teren, na którym się ukrywa. Ocenił, że „siły i środki są adekwatne do sytuacji, która się tam rozgrywa”.
Zapytano go również o to, dlaczego Tadeusz Duda wrócił na miejsce zbrodni, zamiast uciec jak najdalej? Były szef biura kryminalnego Komendy Głównej Policji przyznał, że „trudno to jednoznacznie ocenić”.
– Wie, że są blokady, że jest poszukiwany, że ludzie są go w stanie rozpoznać. Co nim kieruje? Nie wiemy – przyznał Marek Dyjasz.
– Jest coś, co go trzyma, on tam krąży – dodał.
– Książkowe stwierdzenie, że przestępca zawsze wraca na miejsce zbrodni, pasuje do tej sytuacji. Nie wiemy, dlaczego on się nie oddalił na tyle, żeby był anonimowy – ocenił Dyjasz.
Zauważył jednak, że obecność Tadeusza Dudy w okolicy jest dobrym sygnałem dla poszukujących go funkcjonariuszy i zwiększa szanse na jego zatrzymanie. Stwierdził jednak, że przez coraz dłuższy czas poszukiwań Duda będzie „coraz bardziej zdeterminowany i zdenerwowany”.
– To może spowodować, że dojdzie do sytuacji bardzo kryzysowej, czyli użycia broni palnej przez jedną stronę – podkreślił Marek Dyjasz.
Zaapelował też do mieszkańców Starej Wsi i okolic, by „nie grali bohaterów, szeryfów”.
– Mieszkańcy powinni przebywać w swoich domach. W żadnym wypadku nie mogą podejmować próby zatrzymania czy jakiegokolwiek dialogu z tym człowiekiem – podkreślił.
– To niebezpieczny przestępca, który może zdecydować się na różne drastyczne kroki. Nie chcielibyśmy tego, żeby były jakieś następne ofiary – ocenił Marek Dyjasz.
W nocy doszło do oddania kilku strzałów. Policja potwierdziła wydarzenie i oceniła, że najpewniej był to poszukiwany Tadeusz Duda.
Duda dokonał w Starej Wsi koło Limanowej masakry swojej rodziny. Więcej informacji w artykule poniżej.
Duda wrócił na miejsce zbrodni? W nocy w Starej Wsi pod Limanową słychać było strzały [VIDEO]