Strona głównaWiadomościŚwiatByła premier skazana na karę śmierci. Sama powołała sąd, który wydał wyrok

Była premier skazana na karę śmierci. Sama powołała sąd, który wydał wyrok

-

- Reklama -

Specjalny trybunał w Bangladeszu skazał w poniedziałek byłą premier Sheikh Hasinę Wajed na karę śmierci za „zbrodnie przeciwko ludzkości”. Przebywająca w Indiach była szefowa rządu oceniła, że wyrok jest „motywowany politycznie”.

Sheikh Hasina Wajed była oskarżona o wydanie rozkazu stłumienia zamieszek studenckich z lipca ubiegłego roku, w których zginęło ponad 300 osób. Była premier miała nakazać m.in. wszystkim służbom państwowym, a także działaczom jej ugrupowania – Ligi Awami podejmowanie działań prowadzących do „masowych zabójstw, ukierunkowanej przemocy wobec kobiet i dzieci, palenia ciał i odmowy leczenia rannych”.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Na karę śmierci skazano też byłego ministra spraw wewnętrznych Asaduzzamana Khana Kamala. Trzeci podejrzany w tej sprawie, były szef policji Chowdhury Abdullah Al-Mamun, przyznał się do winy i został świadkiem koronnym. W jego wypadku sąd złagodził wyrok i skazał go na pięć lat pozbawienia wolności.

Wyroki, których ogłoszenie transmitowała na żywo miejscowa telewizja, również za pośrednictwem specjalnie rozstawionych telebimów, wydał tzw. Międzynarodowy Trybunał Karny – specjalny sąd, powołany do życia przez Sheikh Hasinę.

- Prośba o wsparcie -

Miejscowe media przypomniały, że w przeszłości sędziowie tego organu wydali wyrok śmierci na pięciu czołowych przywódców muzułmańskiego ruchu Jamaat-e-Islami oraz działacza Narodowej Partii Bangladeszu (BNP).

Hasinie Wajed przysługuje prawo złożenia apelacji do Sądu Najwyższego w Dhace, ale już wcześniej była premier zapowiadała, że nie skorzysta z niego, dopóki w Dhace nie zmieni się rząd. Komentując wyrok, wyraziła przekonanie, że był „stronniczy i motywowany politycznie”.

„Nie boję się stawić przed moimi oskarżycielami przed właściwym sądem, gdzie można rozpatrzyć i sprawiedliwie zweryfikować zarzuty” – napisała w oświadczeniu.

Tymczasowy rząd Bangladeszu, kierowany przez laureata Pokojowej Nagrody Nobla Muhammada Yunusa, nazwał ogłoszony w poniedziałek wyrok „historycznym”. Władze w Dhace zaapelowały do społeczeństwa o zachowanie spokoju i „odpowiedzialność”. Przyznano zarazem, że skazanie na śmierć byłej premier „może wywołać emocje” – i oceniono, że ich przyczyną jest „spełnienie długoterminowych oczekiwań”. Ostrzeżono też, że „wszelkie próby zakłócania porządku publicznego lub wywołania chaosu (…) będą surowo karane”.

Wcześniej gabinet Yunusa bezskutecznie wnioskował do Indii o ekstradycję byłej premier, która sprawowała urząd przez 15 lat. W styczniu 2024 r. jej ugrupowanie wygrało wybory, zbojkotowane przez opozycję, co latem 2024 r. doprowadziło do wybuchu niepokojów społecznych.

Źródło:PAP

Najnowsze