Sprzedaż detaliczna we wrześniu 2025 roku wzrosła o 6,4 proc. w ujęciu rocznym, jednak wynik ten okazał się słabszy od prognoz ekonomistów – poinformował Główny Urząd Statystyczny. Co więcej, w porównaniu z sierpniem Polacy wydali mniej pieniędzy. Pesymistyczny obraz uzupełniają najnowsze dane o nastrojach konsumenckich w październiku, które uległy wyraźnemu pogorszeniu.
Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się, że sprzedaż detaliczna w cenach stałych wzrośnie o 7,1 proc. rok do roku. Rzeczywisty odczyt był więc wyraźnie niższy. W ujęciu miesiąc do miesiąca sprzedaż spadła o 2,7 proc., podczas gdy prognozy zakładały mniejszy spadek, na poziomie 1,8 proc. Podobnie było w przypadku sprzedaży w cenach bieżących – wzrost o 6,6 proc. rok do roku okazał się niższy od oczekiwanych 7,4 proc.
Mimo wrześniowego rozczarowania, dane za cały 2025 rok wciąż wyglądają lepiej niż w roku ubiegłym. W okresie od stycznia do września sprzedaż detaliczna wzrosła łącznie o 3,9 proc., w porównaniu do wzrostu o 2,6 proc. w analogicznym okresie 2024 roku.
Analiza poszczególnych kategorii pokazuje, co napędzało wzrosty, a co je hamowało. Najsilniej w skali roku rosła sprzedaż odzieży i obuwia (o 20,5 proc.) oraz mebli, AGD i RTV (wzrost o 16,1 proc.). Solidny wynik zanotowały też pojazdy mechaniczne (wzrost o 15 proc.). Martwi jednak słaby wynik w kluczowej kategorii „żywność, napoje i wyroby tytoniowe”, która wzrosła zaledwie o 0,2 proc. rok do roku, a w porównaniu z sierpniem spadła o 3,5 proc. Spory spadek miesiąc do miesiąca odnotowano też w segmencie paliw (o 7,5 proc.).
Słabsze od oczekiwań dane o zakupach zbiegają się w czasie z pogorszeniem nastrojów Polaków. Jak podał GUS, w październiku bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej (BWUK) wyniósł minus 10,9 i był o 2,6 punktu procentowego niższy niż we wrześniu.
Najbardziej pogorszyły się oceny ogólnej sytuacji ekonomicznej kraju – zarówno obecnej (spadek o 4,9 pkt proc.), jak i przyszłej (spadek o 4,6 pkt proc.). Polacy nieco gorzej oceniają też obecną i przyszłą sytuację finansową własnego gospodarstwa domowego. Co ciekawe, minimalnie (o 0,3 pkt proc.) wzrosła jedynie ocena możliwości dokonywania ważnych zakupów.
