Austria zapowiedziała, że wycofa się z organizacji Eurowizji, jeśli Izrael zostanie wykluczony z konkursu.
Kanclerz Christian Stocker i sekretarz generalny rządzącej Austriackiej Partii Ludowej (ÖVP) Alexander Pröll ogłosili w środę, że Austria odmówi organizacji Eurowizji w przyszłym roku, jeśli Izrael zostanie wykluczony z konkursu. Podobne stanowisko przedstawił w niedzielę kanclerz Niemiec Friedrich Merz.
Powodem jest ludobójstwo, którego Izrael dopuszcza się w Strefie Gazy. Żydzi bezlitośnie mordują cywilów, także kobiet i dzieci. Wszystko to próbują usprawiedliwiać „wojną z Hamasem”.
Europejska Unia Nadawców (EBU) w listopadzie będzie głosować w sprawie udziału Izraela w konkursie Eurowizji. Jest to organ odpowiedzialny za coroczny konkurs nazywany muzycznym.
Od dłuższego czasu na organizatorów wywierana jest presja społeczna, by wykluczyć Izrael za największe we współczesnym czasach ludobójstwo z konkursu. Zwolennicy wykluczenia Żydów wskazują, że organizatorzy niemal bez chwili wahania wykluczyli Rosję, gdy ta napadła na Ukrainę. Tymczasem w Strefie Gazy Żydzi dokonują zuchwale ludobójstwa a mimo tego są traktowani, jak cywilizowane państwo.
Na chwilę obecną kilka państw zapowiedziało bojkot Izraela w konkursie. Jeśli Izrael zostanie dopuszczony, państwa te nie wystartują w konkursie. Są to na chwilę obecną: Hiszpania, Niderlandy, Islandia, Irlandia i Słowenia. Jest niemal pewne, że grono państw zachowujących się jak trzeba, powiększy się.
Szczególnie problematyczny jest bojkot ze strony Hiszpanii. Jest ona jednym z pięciu państw wykładających największe pieniądze na konkurs. Więcej o tym przeczytacie w artykule poniżej.
Jest też nieoficjalnie dobra wiadomość. Według portalu „Ynet”, EBU w ubiegłym miesiącu miała przekazać Żydom, że „muszą tymczasowo wycofać się z konkursu”.

