W czasie rosyjskiego nalotu na Kijów fragment pocisku uszkodził budynek wydziału konsularnego polskiej ambasady w Kijowie – potwierdził PAP w niedzielę rzecznik MSZ Paweł Wroński. Straty są nieznaczne, praca ambasady nie została wstrzymana – podkreślił.
W nocy z soboty na niedzielę Rosja przeprowadziła zmasowany, ponad 12-godzinny atak na stolicę Ukrainy, Kijów. Rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę z zastosowaniem rojów dronów i rakiet.
Jak podał portal Defence24.com, w czasie rosyjskiego nalotu na Kijów fragment pocisku uszkodził budynek wydziału konsularnego polskiej ambasady w Kijowie. – Fragment pocisku uszkodził dach, ten sam, który został wyremontowany po poprzednim tego typu ataku. Straty są nieznaczne, ale wciąż trwa ich szacowanie – potwierdził PAP Wroński.
– Nikt nie ucierpiał. Praca ambasady nie została wstrzymana – podkreślił.
Poprzedni atak, w czasie którego uszkodzono budynek wydziału konsularnego polskiej ambasady w Kijowie, miał miejsce na początku lipca br.
Jak poinformował w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w ponad 12-godzinnym ataku na Ukrainę Rosja użyła niemal 500 dronów uderzeniowych i zabiła co najmniej czterech ludzi, wśród których jest 12-letnia dziewczynka. W całym kraju rannych zostało co najmniej 40 osób.