Strona głównaWiadomościPolskaSojusznicy mają wątpliwości. Państwa NATO nie wierzą w Polską wersję ws. rosyjskich...

Sojusznicy mają wątpliwości. Państwa NATO nie wierzą w Polską wersję ws. rosyjskich dronów

-

- Reklama -

CNN podaje, że państwa NATO są podzielone w ocenie tego, czym był incydent z wtargnięciem rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną. Rosną wątpliwości, co do tego, czy zdarzenie faktycznie było celowym działaniem, bowiem są powody, by sądzić, że był to jedynie wypadek.

Już kilka dni temu prezydent USA Donald Trump stwierdził, że „to mogła być pomyłka” i że Rosja mogła stracić kontrolę nad maszynami. Z kolei sekretarz stanu USA Marco Rubio powiedział, że choć nie ma wątpliwości co do tego, drony zostały uruchomione celowo, to „pytanie brzmi, czy Polska była konkretnym celem”. Te wypowiedzi strony amerykańskie szły w zupełnej kontrze do narracji Warszawy.

Do wpisu Trumpa odniósł się wówczas premier Donald Tusk: „my też chcielibyśmy, żeby atak dronów na Polskę był pomyłką. Ale nie był. I wiemy o tym”.

Występujący na Radzie Bezpieczeństwa ONZ wiceminister spraw zagranicznych Marcin Bosacki powiedział natomiast: „Wiemy – powtarzam – wiemy, że to nie była pomyłka (…) raz czy dwa razy może to być zbieg okoliczności lub awaria, ale nie 19 razy, nie 19 wtargnięć przeprowadzonych w ciągu siedmiu godzin”.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Na tym samym forum minister Bosacki zaprezentował zdjęcie zniszczonego domu w Wyrykach i przekonywał, że rosyjskie drony „starały się uderzyć w polskie domy”. Już kilka dni później „Rzeczpospolita” poinformowała, że przyczyną zniszczenia domu w Wyrykach nie był rosyjski dron, a rakieta powietrze-powietrze AIM-120 AMRAAM, wystrzelona z polskiego myśliwca F-16.

Czytaj więcej: Międzynarodowa kompromitacja. Rząd Tuska okłamał cały świat w ONZ [FOTO]

Jak podają amerykańskie media według dyplomatów, wojskowych, przedstawicieli służb wywiadowczych oraz polityków państw NATO sytuacja nie jest jednoznaczna. Anonimowy amerykański oficer, który stacjonuje w Europie, ocenił, że prawdopodobieństwo celowego ataku wynosi 50/50. W skrócie równie dobrze mogło być to celowe działanie Rosji, jak przypadek.

Na wypadek „przy pracy” ma wskazywać tor lotu dronów, z którego miałoby wynikać, że zboczyły one z kursu po zakłóceniu systemu GPS przez ukraińskie systemy obronne. Choć liczba dronów była duża, to wskazuje się, że stanowiły one jedynie niewielką część dronów wystrzelonych nad Ukrainę, przez co nie można z tego wyciągać jednoznacznego wniosku o celowym działaniu.

„Wysoki rangą urzędnik zachodniego wywiadu powiedział, że »skłaniają się« ku ocenie, że incydent był niezamierzony, choć potępiają go jako niepokojący sygnał, że Kreml stał się bardziej lekkomyślny. Amerykańskie źródło zaznajomione z informacjami wywiadowczymi potwierdziło tę opinię” – możemy przeczytać na łamach CNN.

Najnowsze