Taki jest wynik badania zleconego przez francuskie Ministerstwo Skarbu. Platformy cyfrowe mogą w dłuższej perspektywie znacząco obniżyć produktywność, ponieważ odciągają Francuzów od pracy, wpływają na ich zdrowie psychiczne i osłabiają zdolności poznawcze dzieci.
Ministerstwo twierdzi, że uzależnienie od mediów społecznościowych i ekranów telefonów, stanowi nie tylko zagrożenie dla zdrowia publicznego, ale demokracji i budżetu. Ma poważnie wpływać na gospodarkę. Spadek produktywności związany z tą plagą będzie kosztował Francję nawet 3 punkty procentowe PKB (produktu krajowego brutto) do 2060 roku.
Wymienia się tu także pogorszenie zdolności poznawczych i zdrowia psychicznego pracowników, a „negatywne efekty zewnętrzne” już kosztują Francję 0,6 punktu procentowego PKB. „Każda dodatkowa sekunda spędzona przez użytkownika generuje zyski” platform, a te opracowują techniki maksymalizujące czas spędzany przy telefonach („nieskończone przewijanie” czy „algorytmiczne rekomendacje” treści).
Niektóre badania wskazują, że pracownicy mogą spędzać w pracy od 20 minut do 2,5 godziny każdego dnia na korzystaniu ze smartfonów w celach niezwiązanych z ich aktywnością zawodową. Mają to być bardzo wymierne straty.
Taki model generuje przychody (9 miliardów euro bezpośrednio związanych z reklamą internetową we Francji), sprzedaż i wzrost produktywności. Jednak ta wartość dodana jest w dużej mierze niwelowana przez straty związane z „degradacji kapitału ludzkiego” – twierdzi francuskie Ministerstwo Finansów.
Jego zdaniem, kiedy ktoś korzysta z mediów społecznościowych w godzinach pracy, przestaje być produktywny. Częste przerwy powodują z kolei „deficyt uwagi”, a ten prowadzi do „błędów” i „zmniejszenia szybkości wykonywanego zadania” . Ta „strata produktywnego czasu” ma wpływ na cały PKB.
Osobny problem, to zdrowie psychiczne użytkowników. Powstają problemu ze snem i zaburzenia psychiczne, takie jak depresja, lęki i przewlekły stres. Dolegliwości te wiążą się z „bezpośrednimi kosztami” (opieka medyczna) i pośrednimi (absencja w pracy, wcześniejsze emerytury). Badanie szacuje, że w 2060 roku koszty te wyniosą 5 miliardów euro, czyli 0,4 punktu procentowego PKB.
Trzeci negatywny efekt może być najbardziej szkodliwy w perspektywie długoterminowej, ponieważ dotyka dzieci, czyli „tych, którzy stopniowo wejdą na rynek pracy ”. Intensywny związek z ekranami od najmłodszych lat ma „szczególnie silny” wpływ na koncentrację uwagi, pamięć i umiejętności językowe dzieci. Ten negatywny efekt zewnętrzny miałby kosztować od 1,4 do 2,3 punktu procentowego PKB w 2060 roku.
Ministerstwo Finansów podkreśla, że Unia Europejska dysponuje już dwoma skutecznymi narzędziami, które mogą pomóc w ograniczeniu tego typu szkodliwych skutków: ustawą o usługach cyfrowych ( DSA ) z 2022 r. i ustawą o rynkach cyfrowych (DMA) z 2024 r.
DSA, ma na celu ograniczenie najbardziej uzależniających funkcji mediów społecznościowych (Komisja Europejska wszczęła już kilka procedur, m.in. przeciwko TiKTokowi w lutym 2024 r. i Metcie w maju 2024 r.). Jeśli chodzi o DMA, ma on umożliwić organom publicznym korygowanie „strukturalnej nierównowagi konkurencyjności” , w celu wspierania powstawania podmiotów „bardziej szanujących uwagę użytkowników”. Ministerstwo zaleca też zakaz dostępu do mediów społecznościowych dla dzieci poniżej 15 roku życia.
Źródło: Le Figaro