Nie milkną echa kompromitacji Polski na arenie międzynarodowej przez kontynuację przez KO polityki PiS wobec Ukrainy. Głos w sprawie zabrali poseł Włodzimierz Skalik i lider KKP Grzegorz Braun.
Zgodnie z przewidywaniami, mimo ogromnych nakładów Polski na Ukraińców w Polsce oraz na ukraińskie wojsko bez żadnych oczekiwań, nikt z Polski nie został zaproszony do Waszyngtonu nawet w formie ozdoby, o pytaniu o zdanie nie wspominając. Więcej o tym przeczytacie poniżej.
Głos w sprawie zabrali teraz politycy polskiej prawicy.
„Ukraina miała być nam wdzięczna, Europa miała nas szanować. Ekshumacje ofiar z Wołynia miały ruszyć. Tymczasem nie zostaliśmy zaproszeni do Waszyngtonu, Ukraińcy robią tutaj, co chcą, banderyzm się szerzy, a my zadłużamy się w tempie stachanowskim” – napisał na Facebooku Włodzimierz Skalik.
„Jak widać, niczego się nie nauczyliśmy” – dodał poseł KKP.
Komentarz napisał także lider KKP Grzegorz Braun. Odwołując się do Skalika przypomniał, iż „mówiono nam, że nasza pomoc przełoży się na realne korzyści dla Polski – że ekshumacje ofiar Wołynia wreszcie ruszą, że polskie interesy będą respektowane, że wreszcie będziemy traktowani jako poważny partner”.
„A co widzimy dziś? Polska, mimo że przyjęła miliony Ukraińców i ponosi największe koszty wojny, nie została nawet zaproszona do stołu rozmów w Waszyngtonie. Ukraińcy w Polsce robią, co chcą – od samowoli w przestrzeni publicznej po szerzenie banderyzmu, który powinien być w naszym kraju zakazany. Europa dalej traktuje nas jak pionka, a nasze władze pokornie milczą” – stwierdził Grzegorz Braun.
„Jednocześnie zadłużamy się w tempie stachanowskim, płacąc za cudze interesy i cudze wojny. To nie jest polityka – to jest samobójstwo państwowe. Polska niczego się nie nauczyła” – stwierdził lider polskiej prawicy.
„Rządzący wciągają nas w coraz większe ryzyko i dług, a Polska – jak zwykle – poniżona, sama i z długiem, którego nie spłacimy” – podsumował lider KKP Grzegorz Braun.