Strona głównaWiadomościPolitykaPotężne opóźnienie debaty Trzaskowskiego. Awantura i szarpanina w Końskich. Do hali próbowali...

Potężne opóźnienie debaty Trzaskowskiego. Awantura i szarpanina w Końskich. Do hali próbowali wtargnąć pracownicy Sakiewicza [VIDEO]

-

- Reklama -

Z około 40-minutowym opóźnieniem rozpoczęła się tzw. debata transmitowana przez trzy największe telewizje w Polsce, w tym telewizję rządową. Robiona była po łebkach i ewidentnie pod jednego z kandydatów za pieniądze nas wszystkich, bo wiadomo, że reżimówka ma w ideologii III RP jakąś „misję”. Przed debatą pracownicy propisowskiej telewizji Republika awanturowali się się przy wejściu, próbując wtargnąć na debatę, na którą nikt ich nie prosił.

Ciężko nazwać „debatą” wydarzenie w Końskich organizowane przez trzy największe w Polsce telewizje: TVP, TVN24 i Polsat News. Kandydaci na prezydenta mają jedynie minutę na odpowiedź, więc kolejny razy szybkie odpytywanie nazywa się dumnie „debatą”.

Ponadto pierwotnie była to ustawka dwóch kandydatów: Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego. To ten drugi w formie jakoby rzucał wyzwanie Nawrockiemu zapowiedział to wydarzenie.

Trochę się mu się jednak coś pomyliło. TVP bowiem jako formalnie telewizja „z misją” nie powinna ot tak robić sobie pseudodebat z wybranymi kandydatami. Stąd też niecałe dwie godziny, po deklaracjach obecności ze strony większości innych kandydatów, Trzaskowski „zaprosił” ich również na tzw. debatę.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Na debatę nie dotarli wszyscy kandydaci. Nie ma m.in. Grzegorza Brauna, Sławomira Mentzena i Adriana Zandberga.

Tzw. debata miała rozpocząć się o godz. 20. Zapewne z powodu poprzedniej tzw. debaty w propisowskiej Republice – gdzie było początkowo czterech, a ostatecznie pięcioro kandydatów i też polegało to na zasadzie szybkiej odpytywanki – wydarzenie w trzech największych telewizjach rozpoczęło się jednak dopiero około 20.40.

Co zabawne, w nieplanowanym oczekiwaniu pracownik TVP pytał jednego z komentatorów, skąd w ogóle to opóźnienie, jakby tego nie wiedział. Pytanie było dość głupie, bo jeśli faktycznie nie wiedział – jest ignorantem. A jeśli wiedział – jest manipulatorem.

Do środka nieproszeni chcieli dostać się pracownicy propisowskiej telewizji Republika. W efekcie doszło do szarpaniny z propagandystami.

– Atak na media – krzyczał jeden z pracowników medialnych Republiki.

– Proszę się uspokoić. Proszę się cofnąć. Halo, co pan robi! – krzyczała inna osoba.

Co ciekawe, wprost przyznano, iż „organizatorem debaty jest sztab Rafała Trzaskowskiego”, co oznacza, że wróciło na dobre znane z rządów PiS wykorzystywanie bezpośrednie polityków rządu do kampanii wyborczej i topornej propagandy.

Najnowsze