„Poseł Robert Dowhan (58 l.) z KO do samolotu wsiadał niemal co trzy dni. Od początku tej kadencji Sejmu do końca stycznia 2025 roku wylatał już ponad 120 tysięcy złotych. Z darmowych dla posłów przelotów bardzo chętnie korzystali też Jacek Karnowski (62 l.) i Piotr Borys (49 l.) z KO, a także Łukasz Mejza (34 l.) z PiS. Kancelaria Sejmu wydała na ten cel już prawie 9 milionów złotych” – podaje portal „Super Expressu”.
KO chętnie – i słusznie – wytykało bizantyjskie wydatki posłów PiS. Do potocznych powiedzeń weszło hasło ówczesnej premier PiS Beaty Szydło, że „te pieniądze się im po prostu należały”.
Oczywiście, gdy KO zajęło miejsce PiS, problem niepotrzebnych i wysokich wydatków posłów problemem być przestał. I – jak podaje „Super Express” – proceder kwitnie w najlepsze.
Z jednej strony KOPiS nadaje klimatyczną propagandę i pod jej pretekstem podnosi Polakom haracze i zachęca do zmniejszania „śladu węglowego”. Z drugiej – za nasze pieniądze posłowie tych ugrupowań latają samolotami.
W ubiegłym roku lot poselski kosztował 735 zł. Obecna stawka wynosi 886 zł.
„Wybrańcy narodu nie muszą się tym jednak przejmować bo przecież dla dla nich ten luksusowy środek transportu ciągle jest bezpłatny. Z jednego z przywilejów, jakim są darmowe i nielimitowane loty na terenie kraju korzystają więc ile wlezie” – podaje se.pl.
Dotychczas w tej kadencji odbyło się 31 posiedzeń Sejmu. Portal dziennika wskazuje, że „mogło by się więc wydawać, że trudno przekroczyć 62 połączenia sprawując swoje poselskie obowiązki”.
„Nic bardziej mylnego. Najwięksi amatorzy podniebnych podróży uzbierali grubo ponad setkę lotów” – podkreślono.
SE namierzył 24 polityków, których ilość lotów jest trzycyfrowa.
„Oprócz Dowhana, Karnowskiego, Mejzy i Borysa to także między innymi Robert Kropiwnicki (51 l.) i Patryk Jaskulski (35 l.) z Koalicji Obywatelskiej, Wiesław Krajewski (61 l.) z Prawa i Sprawiedliwości, czy Mirosław Suchoń (49 l.) z Polski 2050. W poprzedniej kadencji posłowie wylatali ponad 16 milionów złotych” – czytamy na se.pl.
Rekordzista – nie wskazano, kto kto – ma na koncie aż 400 lotów na koszt Polaków.