Przywrócenia ruchu transgranicznego z Białorusią w Podlaskiem domaga się Porozumienie Polskich Przedsiębiorców „Zjednoczony Wschód”. Bezpieczeństwo kraju nie może odbywać się kosztem mieszkańców Podlasia i ich biznesów – uważa Ewelina Grygatowicz-Szumowska z Porozumienia.
„Nasze dotychczasowe działania, takie jak udział w komisjach sejmowych, spotkania z ministrami i posłami reprezentującymi nasze województwo nie przyniosły żadnych efektów. Zostaliśmy pozostawieni sami sobie, bez żadnego wsparcia, a rząd uprawia swoją politykę kosztem naszego bezpieczeństwa finansowego” – powiedziała w poniedziałek na konferencji prasowej w Białymstoku Ewelina Grygatowicz-Szumowska ze „Zjednoczonego Wschodu”.
„Czujemy się rozgoryczeni, oszukani, jednocześnie mówimy +dość+ biernemu przyglądaniu się obecnej władzy na nasze powolne bankructwo. Nie damy pochować się żywcem. Bezpieczeństwo kraju nie może odbywać się kosztem mieszkańców Podlasia i ich biznesów” – dodała.
W Podlaskiem zamknięte są wszystkie drogowe przejścia graniczne z Białorusią, czynne są tylko dwa kolejowe – w Kuźnicy i Siemianówce. Drogowe przejście w Kuźnicy jest zamknięte od listopada 2021 r. po tym, gdy rozpoczął się tam kryzys migracyjny wywołany przez stronę białoruską. Od lutego 2023 r. zamknięte jest przejście w Bobrownikach. Decyzja taka zapadła, gdy białoruski reżim wydał wyrok ws. dziennikarza, działacza Związku Polaków na Białorusi Andrzeja Poczobuta. W Lubelskiem ruch cały czas odbywa się na przejściu w Terespolu.
Przedsiębiorcy powtórzyli w poniedziałek, że nie rozumieją, dlaczego w Lubelskiem ruch z Białorusią jest możliwy, a w Podlaskiem nie. „Sytuacja jest bardzo trudna i chcielibyśmy zmusić rząd przynajmniej do rozpoczęcia dialogu z nami” – powiedziała Grygatowicz-Szumowska. Dodała, że czteroletnie zamknięcie transgranicznego ruchu w regionie spowodowało „efekt domina” – falę zwolnień i bankructw w różnych sektorach gospodarki: handlu, gastronomii, hotelarstwie, logistyce, transporcie i innych gałęziach gospodarczych związanych z ruchem transgranicznym.
Powołała się na dane GUS za styczeń dotyczące gospodarki regionu. „Sprzedaż detaliczna w naszym województwie zmniejszyła się o 5,4 proc. Oznacza to, że w porównaniu z 2024 r. podlascy przedsiębiorcy sprzedali mniej towarów o 972 mln zł. (…) Tymczasem na Lubelszczyźnie handel detaliczny z Białorusią nadal odbywa się bez przeszkód i jakie mamy efekty? GUS podaje, że w województwie lubelskim sprzedaż detaliczna w 2024 r. wzrosła o 15,7 proc. w porównaniu do 2023 r.” – powiedziała przedsiębiorczyni.
Przedsiębiorcy poinformowali, że trwa analiza prawna ewentualnego pozwu zbiorowego firm przeciwko państwu polskiemu, które – w ich ocenie – zamykając przejścia z Białorusią ograniczyło im swobodę prowadzenia działalności gospodarczej.
Rzeczniczka wojewody podlaskiego Inga Januszko-Manaches poinformowała w poniedziałek PAP, że sytuacja nie zmieniła się i na razie nie ma szans na otwarcie ruchu transgranicznego z Białorusią.
W styczniu szef MSWiA Tomasz Siemoniak podczas wizyty na Podlasiu mówił, że „bardzo byśmy sobie życzyli, żeby przejścia graniczne były otwarte, ale nic na to nie wskazuje, że nastąpi to w bliskiej przyszłości”, a „przyczyny leżą po stronie białoruskiej”.
Natomiast wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał w lutym w Zagruszanach dziennikarzom, że zdaje sobie sprawę, że wiele osób „żyło z granicy” i jak trudna jest sytuacja. „Chciałbym, żeby Tarcza Wschód była taką odpowiedzią, gdzie przedsiębiorcy z województwa podlaskiego, warmińsko-mazurskiego będą partycypować w budowie tej tarczy, żeby małe firmy w tym uczestniczyły. To jest nasze zadanie, żeby w ten sposób przynajmniej móc zrekompensować te działania związane właśnie z zamkniętą granicą, a widoków, żeby ta sytuacja się polepszyła w najbliższym czasie, nie ma w zachowaniu strony białoruskiej czy rosyjskiej” – powiedział Kosiniak-Kamysz.
W grudniu 2024 r. minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapowiadała uruchomienie na początku 2025 r. preferencyjnych kredytów, podobnych do tych dla firm z terenów popowodziowych. „To będą preferencyjne, w dużym stopniu umarzalne kredyty z bardzo długim okresem spłaty, które pozwolą przedsiębiorcom na dodatkowe inwestycje, a także na wsparcie płynnościowe” – tłumaczyła wówczas minister.
Podlaski Urząd Wojewódzki poinformował w poniedziałek PAP, że za lata 2021-2025 z tytułu sytuacji przy granicy firmom z regionu wypłacono łącznie blisko 46,5 mln zł różnych rekompensat. Rzeczniczka wojewody poinformowała, że trwają prace, by rekompensaty z tytułu zamknięcia przejść granicznych były kontynuowane; poprzednie wypłaty skończyły się w lutym.
Po to, by pomóc przedsiębiorcom z targowiska miejskiego przy ul. Kawaleryjskiej w Białymstoku, władze miasta wprowadziły 50-proc. ulgi za wynajem stanowisk do handlu. Grygatowicz-Szumowska poinformowała, że kupcy zaczęli z tych ulg korzystać.
Przedsiębiorcy zapowiadają, że w sobotę w Białymstoku zorganizują protest.