Strona głównaWiadomościPolitykaPalestyński Islamski Dżihad: "Los porwanych jest w rękach Netanjahu"

Palestyński Islamski Dżihad: „Los porwanych jest w rękach Netanjahu”

-

- Reklama -

Hamas ogłosił w środę, że nie będzie akceptować „gróźb ze strony Izraela i USA”. Premier Benjamin Netanjahu zagroził we wtorek, że jeżeli Hamas nie uwolni zakładników, Izrael wznowi walki w Strefie Gazy. Obie strony oskarżają się wzajemnie o łamanie warunków trwającego rozejmu.

„Aby zakładnicy zostali uwolnieni, Izrael musi zobowiązać się do przestrzegania warunków rozejmu” – przekazał rzecznik Hamasu Hazem Kasem.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Palestyński Islamski Dżihad – inna organizacja terrorystyczna ze Strefy Gazy, która również więzi izraelskich zakładników – dodał, że „los porwanych jest w rękach Netanjahu”. Jednym sposobem na uwolnienie zakładników i zachowanie stabilności jest przestrzeganie umowy o rozejmie – podkreśliła grupa.

Europa Suwerennych Narodów

W poniedziałek Hamas zapowiedział, że wstrzymuje kolejną, przewidzianą na sobotę, rundę wymiany zakładników na palestyńskich więźniów. Stopniowe uwalnianie porwanych jest jednym z kluczowych punktów trwającego od 19 stycznia tymczasowego zawieszenia broni.

- XVI Konferencja Prawicy Wolnościowej -

Hamas zaznaczył, że opóźnienie wymiany jest reakcją na wcześniejsze łamanie przez Izrael innych zapisów porozumienia, dotyczących m.in. dostaw pomocy humanitarnej.

Netanjahu odpowiedział we wtorek wieczorem, że jeżeli Hamas w sobotę nie uwolni zakładników, będzie to oznaczać zerwanie rozejmu, a Izrael wznowi „intensywne walki” w Strefie Gazy. Prezydent USA Donald Trump wystosował wcześniej podobne ultimatum wobec Hamasu.

Narastają obawy, że zawieszenie broni załamie się jeszcze przed zaplanowanym na początek marca wejściem w życie drugiej fazy porozumienia, zakładającej trwały rozejm.

Losy porozumienia już wcześniej były niepewne. Warunki drugiego etapu nie zostały jeszcze wynegocjowane. Największym problemem wydaje się kwestia powojennego porządku w Strefie Gazy. Władze Izraela nie chcą się zgodzić na utrzymanie tam władzy Hamasu.

Perspektywę trwałego rozejmu dodatkowo skomplikowały niedawne zapowiedzi Trumpa, dotyczące przejęcia kontroli nad Strefą Gazy przez USA i przesiedlenie jej mieszkańców. Stany Zjednoczone są jednym z pośredników w negocjacjach Hamasu z Izraelem.

Pozostali mediatorzy, Egipt i Katar, intensyfikują wysiłki mające uratować porozumienie – poinformowała w środę za źródłami egipska telewizja Al-Kahira.

W osobnym oświadczeniu Hamas poinformował, że jeden z jego liderów Chalil al-Hajja prowadzi w środę w Kairze rozmowy z urzędnikami egipskimi w sprawie porozumienia.

Trwająca ponad 15 miesięcy wojna w Strefie Gazy wybuchła po ataku Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 r. Zabito w nim ok. 1200 osób, a 251 porwano, wciąż więzionych jest 73 z nich. Według izraelskiej armii co najmniej 35 osób z tej grupy nie żyje.

W walkach zginęło ponad 47 tys. mieszkańców Strefy Gazy. Palestyńskie terytorium jest zrujnowane, panuje w nim kryzys humanitarny, a większość z 2,1 mln mieszkańców stała się wewnętrznymi uchodźcami.

(PAP)

Najnowsze