Strona głównaWiadomościPolskaPierwszy wywiad Walusia po powrocie do Polski. Zdradza kulisy zamachu i mówi,...

Pierwszy wywiad Walusia po powrocie do Polski. Zdradza kulisy zamachu i mówi, co zrobiłby inaczej [VIDEO]

-

- Reklama -

Janusz Waluś udzielił pierwszego po powrocie do Polski wywiadu, w którym szczegółowo opisał swoje motywy i okoliczności związane z zamachem na komunistę Chrisa Haniego. Nie ma wątpliwości, że był on „zagrożeniem dla całego kraju” i dlatego podjęto decyzję o jego likwidacji.

71-letni dziś Waluś w listopadzie 2022 roku, po 29 latach odsiadki, został zwolniony z więzienia z RPA. Na początek „na okres próbny”, który trwał dwa lata. W grudniu ub.r. Waluś stał się człowiekiem całkowicie wolnym i wrócił do ojczyzny.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Kilka dni później udzielił wywiadu Michałowi Zichlarzowi, który właśnie został opublikowany na kanale youtubowym Janusza Walusia.

1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Współpraca ze służbami

Waluś ujawnia, że przed zamachem przez kilka lat współpracował z południowoafrykańskimi służbami specjalnymi.

W pewien sposób współpracowałem. Jeżeli wiedziałem o jakichś organizacjach terrorystycznych, czy przygotowywanych jakichś akcjach, to po prostu przekazywałem te informacje – wspomina.

Za tę współpracę nie przyjmował wynagrodzenia. – Miałem proponowane (pieniądze – red.), ale nie przyjmowałem po prostu, żeby nie być związanym – akcentuje. Dodaje natomiast, że mógł liczyć na pewną przychylność służb i dofinansowanie np. do amunicji czy kursów, które przechodził.

Nieprzygotowany zamach

Po latach Waluś przyznaje, że gdyby jeszcze raz miał strzelić do komunisty Haniego, zrobiłby to bez zawahania, natomiast całą akcję zdecydowanie lepiej by przygotował.

Dzień 10 kwietnia 1993 roku miał być jedynie kolejnym dniem obserwacji. – Jakkolwiek Clive (Clive Derby-Lewis, prawicowy polityk i de facto zleceniodawca zamachu – red.) bardzo naciskał, że to powinno stać się przed świętami, tak ten dzień był planowany jako jeszcze jedno sprawdzenie sytuacji – mówi.

Największym problemem jest, że polityk tego kalibru nie ma żadnej ustalonej rutyny. Nie wiesz po prostu, masz cel, masz adres i to jest wszystko, ale pod tym adresem się nic nie dzieje i musisz po prostu sprawdzić – wspomina.

Waluś przyznaje, że liczył się z możliwością śmierci podczas zamachu. Nie używał tłumika dołączonego do broni, bo nie wiedział nawet, czy Hani ma tego dnia ochronę. Jak tłumaczy, z tłumikiem musiałby przeładowywać pistolet, a to – w przypadku pojawienia się ochrony – zabrałoby mu cenne sekundy i zwiększało prawdopodobieństwo śmierci.

Polityczne tło zamachu

Waluś jest przekonany, że eliminując komunistę zapobiegł rozruchom w RPA i zmienił bieg historii. Przypomniał, że Hani był szkolony zarówno przez KGB w Moskwie, jak i przez Stasi w NRD.

Zabójstwo to nie jest rzecz dobra, ale bywają sytuacje, gdy jest to rzecz konieczna – mówi. – Chodziło o usunięcie kogoś, kto jest wielkim zagrożeniem, a dodatkowo jego działania mogą spowodować spore rozruchy i mogą skłonić armię i policję do działania i przejęcia władzy od rządu – wspomina.

To, co zrobiłem, uważam za rzecz konieczną – mówi z przekonaniem.

CZYTAJ TAKŻE: Komunistyczny terrorysta Chris Hani. Takiego człowieka zlikwidował Janusz Waluś [LISTA ZBRODNI]

A jak w ogóle doszło do tego, że Waluś zaangażował się w działalność polityczną w RPA? – Po prostu uznałem Afrykę Południową – jak się okazuje potem błędnie, chociaż nie wiadomo jeszcze co przyszłość przyniesie – jako kraj mojego stałego pobytu do końca życia i z którym się utożsam. Widząc już od roku 1983 jak wszystko się zaczyna chylić w niewłaściwą stronę, po prostu byłem zaangażowany w organizacje takie jak Partia Konserwatywna – opowiada.

Waluś krytycznie odnosi się do późniejszego rozwoju wydarzeń w RPA. – Największą, taką makabryczną ironią losu było to, że de Klerk i Mandela dostali Pokojową Nagrodę Nobla. A przecież te wszystkie późniejsze konszachty de Klerka i Mandeli spowodowały największy wzrost przemocy – ocenia po latach. Dużo mówił o poczuciu odpowiedzialności za swoje czyny, o swoim życiu po zamachu, a także o kontaktach i spotkaniach z rodziną Haniego już po jego śmierci. Całość do obejrzenia poniżej.

Najnowsze