Strona głównaWiadomościŚwiatNowy premier Francji i „przepowiednia” Houellebecqa

Nowy premier Francji i „przepowiednia” Houellebecqa

-

- Reklama -

Zmiana na stanowisku premiera Francji jest mocno „kosmetyczna”. Lider MoDem (Ruchu Demokratycznego) François Bayrou zastępuje w Matignon Michela Barniera z Partii Republikańskiej. Obydwaj są politykami centrowymi, chociaż Bayrou bardziej lewicowym, ale za o przyznającym się do katolicyzmu.

MoDem to partia wspierająca obóz prezydencki od początku. Bayrou ma szansę uniknąć w parlamencie wotum nieufności, ale nie będzie to łatwe. Skrajana lewica, czyli Zbuntowana Francja (LFI) już zapowiedziała głosowanie przeciw nowemu rządowi.

Prawicowe Zjednoczenie Narodowe (RN) wykazuje się instynktem państwowym i daje nowemu premierowi szansę, uzależniając głosowanie od jego zasad programowych. Przypomnijmy, że rząd Barniera upadł, bo nie zgodził się na pełną rewaloryzację emerytur, o co wnioskowała partia Marine Le Pen.

Na marginesie wyboru nowego premiera, niektórzy przypominają, że pisarz Michel Houellebecq w swojej profetycznej powieści „Uległość”o przejęciu władzy w kraju przez islamistów, „przepowiedział”, że Bayrou będzie premierem.

W książce „Submission” z 2015 roku, powieściopisarz wyobraził sobie, że „ten stary polityk z Béarnais”, zostaje wyznaczony na premiera przez islamistycznego prezydenta, który doszedł do władzy w 2022 r., dzięki sojuszowi tradycyjnych partii z „Frontem Muzułmańskim”.

Michel Houellebecq w politycznej powieści „Soumission” przedstawił obraz postępującej islamizacji Francji. W 2022 r. do władzy dochodzi niejaki Mohammed ben Abbes z partii „Bractwo Muzułmańskie”, wyniesiony do władzy dzięki poparciu także „tradycyjnych partii”, które chcą zapobiec wygranej Zjednoczenia Narodowego. Warunkiem ze strony „partii republikańskich” było właśnie powołanie na premiera, ich polityka – François Bayrou.

Pisarz dał w książce mocno kpiący portret obecnego premiera. „Stary polityk z Béarnais, pokonany praktycznie we wszystkich wyborach, w których kandydował przez około trzydzieści lat, pracował nad kultywowaniem swojego wizerunku, przy współudziale różnych czasopism, gdzie był regularnie fotografowany, oparty na lasce pasterskiej, ubrany w pelerynę w stylu Justina Bridou, na tle łąk i pól uprawnych, przeważnie w Labourd. W swoich licznych wywiadach starał się promować wizerunek człowieka, który jest stanowczy”.

Są i mocniejsze fragmenty o tym, że Bayrou „myśli, że jest Henrykiem IV”, a nawet że jest „idealnie głupi” ze względu na swój charakter: „To, co jest niezwykłe w Bayrou i co czyni go niezastąpionym, to to, że jest całkowicie głupi, jego projekt polityczny zawsze ograniczał się do jego własnego pragnienia dostępu w jakikolwiek sposób do władzy…”

Źródło: Valeurs

Najnowsze