Strona głównaWiadomościPolitykaNajwiększe partie tracą poparcie. "Jest jakieś zniechęcenie"

Największe partie tracą poparcie. „Jest jakieś zniechęcenie” [SONDAŻ]

-

- Reklama -

Zarówno KO, jak i PiS tracą poparcie – wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski, opublikowanego w czwartek. Spadki wskazują, że jest jakieś zniechęcenie do obydwu formacji – zauważył w komentarzu dla WP politolog prof. Maciej Drzonek.

Jak wynika z sondażu United Survyes dla Wirtualnej Polski, największym poparciem wśród partii politycznych cieszy się Koalicja Obywatelska, na którą chce zagłosować 32,5 proc. W porównaniu z poprzednim badaniem formacja zaliczyła jednak spadek o 1,5 pkt proc.

Druga pod względem poparcia jest największa partia opozycyjna, czyli Prawo i Sprawiedliwość, na którą chce zagłosować 29,9 proc. ankietowanych. Oznacza to spadek notowań o 1,8 pkt proc. w porównaniu z poprzednim sondażem.

Na podium znalazła się też Konfederacja z poparciem na poziomie 10,5 proc., która zaliczyła minimalny spadek poparcia (o 0,3 pkt proc.).

Nad progiem wyborczym znalazły się też Trzecia Droga – z wynikiem 9,7 proc. głosów (wzrost o 0,9 pkt proc.) oraz Lewica, na którą głos oddałoby 8,5 proc. pytanych (więcej o 1,4 pkt proc.).

Wzrosła (o 1,8 pkt proc.) liczba osób niezdecydowanych. 8,9 proc. badanych nie wie, na kogo by chciało zagłosować. Z sondażu wynika również, że w wyborach chciałoby wziąć udział 57,4 proc. ankietowanych. Z kolei 41,5 proc. nie chciałoby głosować.

– To nie są wielkie spadki. Biorąc jednak pod uwagę, że Koalicja Obywatelska organizowała tzw. prawybory i głośno było w mediach o jej kandydatach, a z drugiej strony w PiS dyskutowano, kto będzie kandydatem na prezydenta, to spadki wskazują, że jest jakieś zniechęcenie do obydwu formacji – wskazał w rozmowie z Wirtualną Polską politolog z Uniwersytetu Szczecińskiego prof. Maciej Drzonek.

Polacy zgodni. Zmian chce co czwarta osoba [SONDAŻ]

Badanie United Surveys zostało zrealizowane od 22 do 24 listopada metodą mieszaną CAWI/CATI na grupie 1000 osób.

Źródło:PAP

Najnowsze