W czwartek 26 września papież Franciszek pojechał z Luksemburga do Brukseli. Belgia to drugi etap jego 46. zagranicznej podróży. Okazją do tej podróży jest 600-lecia Katolickiego Uniwersytetu w Leuwen. Ten, niestety ewoluował progresywnie, podobnie jak papiestwo za Franciszka.
Franciszek przyleciał do bazy Melsbroek samolotem i powitała go tu para królewska, Filip i Matylda. Z lotniska papież udał się do nuncjatury apostolskiej na odpoczynek.
Właściwy program pobytu rozpocznie się w piątek rano. Franciszek spotka się z parą królewską na w Laeken, będzie rozmawiał z premierem Alexandrem De Croo i wygłosi przemówienie do przedstawicieli władz i społeczeństwa.
Po południu uda się do historycznej siedziby Katolickiego Uniwersytetu Lowanium, założonego w 1425 roku. To najstarszy katolicki uniwersytet na świecie. W sobotę zaplanowane jest spotkanie z duchowieństwem w Narodowej Bazylice Najświętszego Serca w Brukseli.
Franciszek uda się też do francuskojęzycznego Katolickiego Uniwersytetu w Louvain-la-Neuve koło Brukseli. Został on utworzony w 1968 roku w wyniku podziału Uniwersytetu Lowańskiego na część flamandzką i francuską. Na 19 wydziałach kształci się tam ponad 30 tys. studentów. Wieczorem papież spotka się z prywatnie w kolegium Saint-Michel z jezuitami.
Niedziela to ostatni dzień pobytu w Belgii. Na ten dzień zaplanowano rozmowę z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem i Mszę św. na stadionie Króla Baudouina I w dzielnicy Heysel. Franciszek dokona tam beatyfikacji karmelitanki Anny od Jezusa, urodzonej w Hiszpanii w 1545 roku i zmarłej w Brukseli w 1621 roku. Po południu wróci do Rzymu.
