Znany prawicowy publicysta Stanisław Michalkiewicz w rozmowie z redaktorem Markiem Skalskim na kanale Tomasza Sommera w serwisie Rumble skomentował wejście służb do siedziby Stowarzyszenia Marszu Niepodległości.
W środę 4 września służby siłą weszły do siedziby Stowarzyszenia Marszu Niepodległości i odłaczyły serwery. Wcześniej policja pojawiała się w domach osób związanych z organizacją corocznej imprezy patriotycznej.
Czytaj więcej:
- Służby wchodzą SIŁĄ do siedziby Stowarzyszenia Marszu Niepodległości [VIDEO]
- Asystent Bosaka: Dziś o 6:00 rano policja zapukała do mojego mieszkania
- Policja zrobiła rewizję w domu Bąkiewicza. Chodzi o Marsz Niepodległości
Sprawa ta była komentowana w najnowszym programie udostępniony w serwisie Rumble na kanale Tomasza Sommera. Prowadzący Marek Skalski powiedział, że w Polsce występuje teraz „wir bodnaryzmu”, który rozpoczął „kampanię wrześniową jak w 39 roku”.
– Codziennie dowiadujemy się, że ktoś jest albo aresztowany, albo wysłany jest za nim list gończy, albo, tak jak dzisiaj, pan Bodnar wypuścił swoich nie tyle siepaczy, co ślusarzy na miasto i dzisiaj właśnie mamy takie sceny, gdzie jacyś panowie z wiertarkami się pojawili w siedziby Stowarzyszenia Marszu Niepodległości, żeby tam zająć, wyłączyć serwery, z tego co słyszę i mówiąc krótko – uniemożliwić organizację Marszu Niepodległości, który jest, już abstrahując od sympatii lub antypatii do organizatorów, znaczącą imprezą patriotyczną w Polsce i nie tylko w Polsce. Jak pan ocenia te działania? – zapytał Skalski Michalkiewicza.
– No kto to widział proszę pana, żeby Niemcy tolerowali w Polsce jakieś marsze niepodległości? – zapytał Michalkiewicz. – Ten szef BND, wyobrażam to sobie oczyma duszy, że szef BND zadzwonił do Donalda Tuska i powiedział: „Wiecie i rozumiecie Tusk. Wy zróbcie porządek z tym Marszem Niepodległości, bo inaczej nogi wam z d*py powyrywam” – mówił publicysta.
– „Verstehen Sie, Herr Tusk?” – dodał swoją cegiełkę do tej wizji prowadzący Skalski.
– No, a Donald Tusk „racja, racja” powiedział, „jawohl” i zmobilizował „bodnarowców”, herojam slava” i tak dalej – dodał Michalkiewicz. – Panie redaktorze, to jest ilustracja. Tam wszyscy się zastanawiają, jak to się stało, że Hitler tak uwiódł Niemców, że Stalin tak, że Lenin tak i tak dalej, a właśnie w ten sposób. Tu nie trzeba nikogo uwodzić – wystarczy go zatrudnić w policji, albo na stanowisku prokuratora i on za pieniądze wszystko zrobi – stwierdził publicysta.
W dalszej części rozmowy Michalkiewicz przypomniał, że „państwo to jest nic innego, jak monopol na przemoc”.
– My się godzimy ze względów moralnych na ten monopol, ale tylko dlatego, że ta przemoc może być używana w służbie sprawiedliwości i czasami nawet tak jest – powiedział publicysta. Dodał jednak, że „coraz rzadziej się to zdarza”.
Jest tak, zdaniem Michalkiewicza, dlatego, że „każde państwo, nasze też, oblazły łotry spod ciemnej gwiazdy, bezpieczniacy”.
Zapytany o to, czy 11 listopada na ulice wyjdą „siepacze bodnarowscy uzbrojeni”, Michalkiewicz odpowiada, że „na pewno”.
– Tutaj zrobią takie preteksty, że tu bezpieczeństwo jest zagrożone, że most się zawali, że to, że tamto o że owamto – przewiduje publicysta.
Cała rozmowa jest dostępna na Rumble: