Strona głównaWiadomościPolskaUnia Europejska chce zalewać polskie pola uprawne! "Skończyły się wybory, dlatego można...

Unia Europejska chce zalewać polskie pola uprawne! „Skończyły się wybory, dlatego można z Zielonym Ładem przyspieszyć” [VIDEO]

-

- Reklama -

Unia Europejska chce zalewać pola uprawne „dla klimatu”. Jednym z najbardziej poszkodowanych państw będzie Polska. Konfederacja przestrzega, że klimatyczny fanatyzm doprowadzi do katastrofy.

W ramach tzw. zielonej transformacji UE przegłosowała właśnie rozporządzenie Nature Restoration Law. Oficjalnie pod pretekstem ochrony i odtwarzania ekosystemów lądowych i wodnych w Europie. W praktyce oznacza to zalanie ok. 400 tysięcy hektarów jednych z najlepszych ziem w Polsce. Ucierpi na tym ok. 35 tys. polskich gospodarstw rolnych.

- Reklama -

Konferencję prasową w tej sprawie zorganizowali politycy Konfederacji – Witold Tumanowicz (Ruch Narodowy) i Wojciech Machulski (Nowa Nadzieja).

To jest kolejny element walki z polskim rolnictwem, kolejny element demontażu polskiego rolnictwa. Ta rezolucja, Nature Restoration Law, ma odbudowywać zasoby przyrodnicze, ale de facto jest tak naprawdę ideologicznym kolejnym prawem w ramach Zielonego Ładu, który, jak widać, postępuje. Skończyły się wybory, mamy już po 9 czerwca, dlatego można z Zielonym Ładem przyspieszyć – mówił Tumanowicz, dodając, że oznacza to przyspieszenie z demontażem polskiego rolnictwa.

Ten fanatyzm, który doprowadzi do zubożenia polskich rolników, do demontażu tego rolnictwa, to jest właśnie wszystko to, z czym my jako Konfederacja walczymy. Walczymy z tym ekofanatyzmem, który powoduje, że polska gospodarka na tym cierpi, polskie obywatele na tym tracą i odbija się to po prostu na naszych obywatelach, ich portfelach. Konfederacja mówi jasne nie przeciwko takiej polityce i liczymy na to, że takie apele i taka presja będzie skuteczna i Unia Europejska od tej głupiej polityki po prostu odejdzie – dodał poseł Konfederacji.

Polska głosowała przeciwko tej rewolucji, chociaż – jak przypomniał Machulski – radość z jej przegłosowania wyrażali politycy Polski 2050. Ministerstwo klimatu i środowiska, pod przewodnictwem Pauliny Hennig-Kloski, wydało pozytywną rekomendację dla unijnych przepisów.

Polski rząd głosował przeciwko przede wszystkim dlatego, że od zdania Polski ta większość potrzebna do przegłosowania nie zależała – uważa Machulski.

Te chore przepisy klimatyczne doprowadzą do upadku polskiego rolnictwa. Konsumenci będą uzależnieni od rolnictwa spoza Unii Europejskiej, na przykład z Ukrainy, natomiast nasze rodzime rolnictwo ma zostać zniszczone, bo emituje zbyt dużo CO2 – podsumował polityk.

Najnowsze