Publicysta i pisarz Rafał Ziemkewicz niezwykle ostro ocenił wyborczy wynik jaki uzyskała koalicja Trzeciej Drogi to jest pakt PSL i Polska 2050 Szymona Hołowni. Ugrupowanie wchodzące w skład koalicji rządowej uzyskało niecałe 7 procent głosów.
Dziennikarz krytykuje przywódców ugrupowania. Równie mocno Szymona Hołownie jak i Władysława Kosiniaka-Kamysza. – Tzw. Trzecia Droga mogła być koalicjantem Tuska – ale się nim nie stała. Z własnej woli od pierwszej chwili dała się sprowadzić do roli jego, pardon pour le mot, przydupasa – pisze Ziemkiewicz – toż to była wymarzona okazja do zaznaczenia swej podmiotowości, odmienności, „o nie, nie pozwolimy zastępować jednego bezprawia drugim, my jesteśmy nową jakością w polskiej polityce, my naprawdę przywrócimy praworządność, dość plemiennej zemsty, twórzmy pozytywną Lepszą Polskę, bla, bla, bla”.
Publicysta podkreśla, że liderzy nie wykorzystali szansy na zamanifestowanie swojej własnej wizji rządzenia krajem: – Zamiast tego głupi Szymuś cieszył się, że stał się taki ważny i może z kolesiem z SN wygaszać posłom mandaty, a Tygrysek chował się w mysie dziury.
Zdaniem Ziemkiewicza Trzecią Drogę czeka los partii Nowoczesna, która z samodzielnej siły na polskiej scenie politycznej stała się raptem przybudówką KO. – Niczego to faktycznych zwycięzców wyborów sejmowych nie nauczyło – poszli pod nóż jak barany. Nie powiem nawet „pies wam mordę lizał”, bo żaden pies nie jest tym zainteresowany. Jedyne, co mnie ciekawi, to kto się stanie kolejną panią Lubnauer i zyska na opchnięciu tuskowym tej masy upadłościowej
Tzw. Trzecia Droga mogła być koalicjantem Tuska – ale się nim nie stała. Z własnej woli od pierwszej chwili dała się sprowadzić do roli jego, pardon pour le mot, przydupasa. Żadna umowa nie zobowiązywała ich do żyrowania politycznego bandytyzmu w TVP i PAP, Bodnarowskiego…
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) June 10, 2024