Stan zdrowia i wygląd ukraińskich jeńców, którzy w ramach wymiany powracają z niewoli z Rosji, wywołuje skojarzenia z niemieckimi nazistowskimi obozami śmierci – oświadczył projekt „Chcę żyć” ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR, publikując zdjęcia jednego z wymienionych.
Jest to Roman Horiłyk, kontroler ochrony w Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej, wywieziony przez Rosjan na Białoruś w marcu 2022 roku, który powrócił do ojczyzny po ostatniej wymianie jeńców 31 maja.
Na zdjęciach, opublikowanych przez „Chcę żyć” w Telegramie, widać wychudzonego mężczyznę o niezdrowej skórze i z wystającymi żebrami, z którego zwisa bielizna.
„Stan zdrowia Romana i innych ukraińskich jeńców wojennych wywołuje przerażenie i skojarzenia z najbardziej ciemnymi stronicami historii ludzkości – nazistowskimi koncentracyjnymi obozami śmierci” – ocenił projekt.
W komunikacie poinformowano, że ani Horiłyk, ani inni 74 jeńcy, którzy powrócili ostatnio z Rosji, podczas pobytu w tym kraju ani razu nie zostali odwiedzeni przez przedstawicieli Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża.
„Niedopuszczanie obserwatorów (Czerwonego Krzyża) do jeńców wojennych jest naruszeniem postanowień Konwencji Genewskich oraz świadomą polityką władz rosyjskich. Robi się to celowo, aby Międzynarodowy Czerwony Krzyż nie mógł zarejestrować, w jaki sposób strona rosyjska traktuje jeńców wojennych. Aby ukryć przed całym światem nieludzki stosunek Rosji do Ukraińców, który jest dosłownie polityką ludobójstwa narodu ukraińskiego” – podkreślił „Chcę żyć”. (https://t.me/hochu_zhyt/1580)
Ukraińscy jeńcy, którzy powracają z Rosji, znacznie odróżniają się wyglądem od Rosjan w niewoli ukraińskiej, których PAP widziała w 2023 roku w jednym z obozów dla jeńców. Rosjanie są tam regularnie karmieni, leczeni i traktowani zgodnie z konwencją o jeńcach wojennych.
Rosyjscy żołnierze i prorosyjscy bojownicy ze wschodniej Ukrainy, którzy trafiają do obozu na zachodzie tego kraju, mieszkają w kilkunastoosobowych salach. W ich oknach nie ma krat. Jeńcy mają dostęp do lekarzy, w tym doskonale wyposażonego gabinetu dentystycznego, biblioteki z rosyjskimi książkami i mogą oglądać ukraińską telewizję.
Mogą chodzić do cerkwi albo modlić się w miejscu, wyznaczonym dla wyznawców islamu. Jeśli chcą zarabiać, mogą pracować w obozowych warsztatach. Sklejają tam papierowe torby sklepowe albo wyrabiają meble ogrodowe. Za zarobione pieniądze mogą kupić m.in. papierosy i słodycze.
Rosyjscy jeńcy mają też prawo do kontaktów telefonicznych z rodziną w Rosji. Ukraińskie rodziny często nie mają żadnych informacji o swoich bliskich, którzy przetrzymywani są we wrogim państwie od pierwszych dni rosyjskiej inwazji na pełną skalę.