W jednym z najnowszych komentarzy Stanisław Michalkiewicz odniósł się do uznania przez trzy państwa europejskie państwa palestyńskiego. Wskazał, że to i tak „niczego nie zmienia”.
– Bezcenny Izrael tutaj psikusa doznał kolejnego, po tym jak Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania premiera Benjamina Netanjahu, no to teraz jeszcze na dodatek trzy państwa, z których dwa należą do NATO, to znaczy Hiszpania i Norwegia, no i Irlandia jako trzecie państwo, zapowiedziały, że uznają państwo palestyńskie – powiedział.
Przypomnijmy, że w środę 22 maja Hiszpania, Irlandia i Norwegia ogłosiły, że 28 maja 2024 roku uznają państwo palestyńskie. Inne kraje chcą to zrobić dopiero po zakończeniu izraelsko-palestyńskich negocjacji pokojowych, które od 2009 r. tkwią w martwym punkcie. Irlandia, Hiszpania i Norwegia twierdzą, że robią to teraz, by nadać impet procesowi politycznemu, który ma doprowadzić do trwałego rozwiązania obecnego kryzysu. Kraje te reagują także na wewnętrzne naciski polityczne, by okazać większe wsparcie dla Palestyńczyków w obliczu drastycznej wojny prowadzonej w Strefie Gazy przez Izrael.
– Izrael nie posiada się z oburzenia, nie posiadał się z oburzenia Izrael, kiedy ten nakaz aresztowania został wydany, no ale to od razu premier Netanjahu uznał, że to jest antysemityzmus, no a prezydent Stanów Zjednoczonych, Józio Biden, jak tylko usłyszał, że ten nakaz aresztowania premiera bezcennego Izraela został wydany, że takie zuchwalstwo nastąpiło, to nie posiadał się z oburzenia. No więc oczywiście premier Netanjahu nie musi się niczego obawiać w tej sytuacji, podobnie jak to ta zapowiedź uznania przez trzy państwa europejskie państwa palestyńskiego niczego nie zmienia – ocenił Michalkiewicz.
– 140 państw do tej pory uznało państwo palestyńskie. No i co? No i nic. Dopóki Stany Zjednoczone nie uznają państwa palestyńskiego, dopóty bezcenny Izrael nie musi się niczym przejmować. No i się nie przejmuje – skwitował.
– Jak słyszymy, mimo tych wszystkich psikusów, jakie tam ostatnio go spotkały, bez nerwów, spokojnie kontynuuje operację ostatecznego rozwiązania kwestii palestyńskiej w Rafah – podsumował Michalkiewicz.
Większość krajów na świecie, około 140 ze 193 członków Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych, formalnie uznaje Państwo Palestynę. Większość z nich – w tym Polska Rzeczpospolita Ludowa – uczyniła to w 1988 r. po ogłoszeniu deklaracji niepodległości przez Palestyńską Radę Narodową będącą parlamentem Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP).
Obecnie Palestynę uznają niemal wszystkie kraje Afryki, Ameryki Środkowej i Południowej oraz Azji. W Europie są to przede wszystkim kraje postkomunistyczne: Albania, Białoruś, Serbia, Ukraina, Polska, Węgry, Bułgaria, Czechy, Słowacja i Rumunia, których uznanie Palestyny pod koniec lat 80. podyktowane było poparciem ZSRR dla państw arabskich w kontrze do Stanów Zjednoczonych popierających Izrael.
Z 27 członków Unii Europejskiej Palestynę uznają jedynie Polska, Węgry, Bułgaria, Czechy, Słowacja, Rumunia, Szwecja, Cypr i połowicznie Malta. Z tego grona jedynie Szwecja podjęła taką decyzję będąc już członkiem UE w 2014 r., z kolei rząd Słowenii wskazuje na możliwość uznania Palestyny wkrótce.