Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił w Sejmie informację o stanie bezpieczeństwa państwa. – W obliczu największego zagrożenia dla suwerenności Polski od zakończenia II wojny światowej bezpieczeństwo jest nie tylko racją stanu, jest najważniejszym zadaniem w tej kadencji – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Wicepremier podkreślił, że zapewnienie bezpieczeństwa wymaga współpracy wszystkich sił politycznych, rządu i prezydenta, współdziałania parlamentu i wsparcia ze strony samorządu. – Różni nas bardzo wiele, w Polsce i na tej sali toczymy spory polityczne, ale zasada, która powinna nam przyświecać, niezależnie jakie stronnictwo reprezentujemy, to współdziałanie na rzecz bezpieczeństwa – powiedział.
Szef MON podczas wystąpienia wskazywał na trzy filary: silna armia, siła w sojuszach i wspólnota narodowa, jako gwarancje bezpieczeństwa. – Zmieniają się osoby, które pełnią funkcje, zmienia się technologicznie nasz świat, zmieniają się sojusze; niezmienna we wszystkim jest sprawa polska. Sprawa bezpieczeństwa Polski, naszej obecności i naszej siły – powiedział wicepremier.
– Sprawa polska musi być priorytetem dla wszystkich sił politycznych, dla wszystkich naszych rodaków. Jesteśmy gotowi na współpracę i współdziałanie na rzecz bezpieczeństwa państwa polskiego. Bezpieczeństwo, obronność i siła państwa polskiego są dla rządu RP najwyższym zadaniem – oświadczył Kosiniak-Kamysz.
Tarcza Wschód
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że nasz kraj musi zbudować silną obronę militarną na granicy wschodniej. – Tu są zapóźnienia, to prawda, lepiej było podjąć tę decyzje dwa lata temu, ale nigdy nie jest za późno, żeby robić dobre rzeczy – powiedział. Stąd też – jak tłumaczył – decyzja o przygotowaniu narodowego planu obronności i odstraszania pod nazwą „Tarcza Wschód”.
Kosiniak-Kamysz wyjaśnił, iż w jego ramach na granicy zgromadzony zostanie różnego rodzaju sprzęt fortyfikacyjny, ale nie tylko. – Co najważniejsze, to nowe technologie, które będą użyte do fortyfikacji. To nie będą tylko żelbetonowe jeże czy palisady, to nie będzie tylko zgromadzenie sprzętu użytego w odpowiednim czasie i miejscu – powiedział.
– Ma to na celu działanie obserwacyjne, pełen monitoring, działanie rozpoznawcze, działanie przeciwdronowe. Wszystkie te najnowocześniejsze systemy będą zlokalizowane na 400 kilometrach naszej granicy, szczególnie z Białorusią i Federacją Rosyjską – dodał.
Obrona granicy
– Wiele osób pyta o szczelność polskiej granicy, o działania polskich służb w tym obszarze. To dla nas jest priorytet, żeby wzmacniać i chronić granicę. Ona jest nienaruszalna. Ochrona granicy, suwerenności państwa polskiego to jest zobowiązanie konstytucyjne, ale to jest też nasze osobiste zobowiązanie, które wynika z naszych poglądów, z naszego patriotyzmu – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Szef MON podkreślił, że w ostatnim czasie odnotowano znaczący wzrost prób przekraczania granicy polsko-białoruskiej, które mają dzisiaj bardzo zorganizowany charakter. – Większość wiz wydawana i umożliwiająca dostanie się do Białorusi obywatelom Somalii, Afganistanu, Syrii, Jemenu czy Iranu to wizy rosyjskie. Coraz liczniejsze są zgrupowania tych osób. Służby białoruskie pomagają w ich przetransportowaniu i naszym zdaniem również w przygotowaniu do forsowania na granicy polsko-białoruskiej – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
– Do tych aktów dochodzi coraz częściej w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Do 19 maja bieżącego roku odnotowaliśmy 14 tysięcy prób przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, 46 proc. więcej niż w ubiegłym roku – powiedział szef MON.
Kosinak-Kamysz podkreślił, że na granicy działają „wszystkie służby państwa”, a za ochronę odpowiedzialna jest Straż Graniczna, którą wspiera wojsko polskie i wojskowe zgrupowanie zadaniowe Podlasie. Wicepremier zapowiedział zwiększenie finansowania tego zgrupowania.
Nakłady na obronność
Kosiniak-Kamysz podczas wystąpienia powiedział, że jego resort opracował polityczno-strategiczną dyrektywę obronną i została ona skierowana na Radę Ministrów. Mówił też, że jest przygotowany projekt rządowego rozporządzenia ws. gotowości obronnej państwa polskiego. Dodał, że przygotowywana jest też nowa strategia bezpieczeństwa narodowego.
– Jesteśmy już po decyzji ws. szczegółowych kierunków przebudowy i modernizacji technicznej sił zbrojnych na lata 2025-39, pozytywnie zaopiniowanej przez komisję obrony narodowej w kwietniu br. – powiedział. Kosiniak-Kamysz akcentował też kwestię zwiększenia nakładów finansowych na polską armię, „osiągając rekordowy poziom 4 proc. PKB, najwyższy ze wszystkich państw NATO”. – Zwiększyliśmy nakłady finansowe na obronność do 118 mld zł z budżetu państwa, a łącznie z Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych, który będzie kontynuowany i rozwijany, to jest 159 mld zł – oświadczył.
Wojsko z duchem czasu
– Żelazna kopuła nad Polską i Europą to nasza kolejna inicjatywa wzmacniająca bezpieczeństwo państwa polskiego – oświadczył szef MON. Jak ocenił, budowa narodowego systemu, a także współpraca i wymiana systemów z sojusznikami to racja stanu Polski. Jak dodał, nie oznacza to rezygnacji z budowy systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, opartego na programach Wisła, Narew i Pilica Plus, tylko ich wzmocnienie i przyspieszenie.
Szef MON mówił również o tworzeniu wojsk bezzałogowych. Jak zapowiedział, w polskiej armii będą setki tysięcy dronów, statków bezzałogowych: powietrznych, lądowych, nawodnych i podwodnych; w każdej dywizji, brygadzie, we wszystkich jednostkach, we wszystkich rodzajach Sił Zbrojnych. Kosiniak-Kamysz mówił też o budowie wojsk medycznych, które – jak ocenił – mogą być wizytówką Rzeczpospolitej i być uruchamiane we wszystkich akcjach NATO i UE.
– Kontynuujemy rozbudowę komponentu wojsk obrony cyberprzestrzeni – oświadczył szef MON. Zwrócił uwagę, że w 2023 r. odnotowano ponad 80 tys. incydentów w cyberprzestrzeni. W tym roku – ocenił – może być ich nawet dwa razy więcej. Szef MON poinformował, że kończą się przygotowania utworzenia Centrum Implementacji Sztucznej Inteligencji. – Wojsko będzie korzystać ze sztucznej inteligencji, nie będzie w żaden sposób zapóźnione, będzie iść z duchem czasu i postępu – zapewnił.
Nowe umowy
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w środę w Sejmie, że od 13 grudnia 2023 r. Agencja Uzbrojenia zawarła 40 umów na łączną wartość ok. 50 mld zł, z czego 23 to umowy wieloletnie z kontrahentami krajowymi o wartości 18,5 mld zł. Jak dodał, w bieżącym roku Agencja Uzbrojenia planuje podpisać ok. 150 umów w ramach przemysłu krajowego i zagranicznego.
Szef MON wskazywał, że ambicją rządu jest sytuacja, w której 50 proc. wydatków na modernizację polskiej armii i zakup sprzętu wydawana jest w polskich zakładach zbrojeniowych. Jak dodał, na ten moment jest to 40 proc. Mówiąc o istotnych umowach zbrojeniowych, Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że niedługo Polska podpisze ze Stanami Zjednoczona umowę na zakup manewrujących pocisków rakietowych JASSM-ER o zasięgu 1000 km. – Wszyscy wiedzą, co to znaczy, jaki to jest zasięg i jak zwiększa to bezpieczeństwo państwa polskiego – powiedział.
Szef MON mówił również o programie wyposażenia indywidualnego żołnierzy, wskazując, że wcześniej nie było „strategicznego myślenia” w tym kierunku. Jak wskazał, na wyposażenie żołnierzy w tym roku przesunięte zostało 0,5 mld zł, zaś w ciągu najbliższych dwóch lat na ten cel zarezerwowano 1,5 mld zł. – W tym roku pozbędziemy się ostatnich hełmów stalowych. Wszystkie hełmy polskiej armii to będą hełmy kompozytowe. W 100 proc. zapewnimy też potrzeby umundurowania – powiedział. Zapowiedział również, że w tym roku planowane jest kupno większej liczby kamizelek kuloodpornych niż „w sumie we wszystkich poprzednich latach”.