Konfederacja składa zawiadomienie do prokuratury na premiera Donalda Tuska. Uważa, że dopuścił się on zdrady dyplomatycznej.
Politycy Konfederacji, występując na konferencji prasowej w Sejmie, przypomnieli, że 7 maja Komisja Europejska potwierdziła w oficjalnym komunikacie zakończenie procedury z mocy art. 7 ust. 1 Traktatu Unii Europejskiej. W komunikacie zaznaczono, że Rzeczpospolita Polska uznała pierwszeństwo prawa Unii Europejskiej nad własnym prawodawstwem.
– Dla nas, dla wszystkich zdroworozsądkowych Polaków, oznacza to po prostu tyle, że Donald Tusk, jako premier Rzeczypospolitej Polskiej, dopuścił się zdrady dyplomatycznej i wobec tego składamy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa zdrady dyplomatycznej do prokuratury na prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska – zapowiedział podczas konferencji Tomasz Grabarczyk.
Tusk zostanie pozwany z art. 129 kodeksu karnego, który stanowi: „kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu RP w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę RP, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.
– Nie ma zgody, by prawo unijne miało pierwszeństwo nad prawem polskim. O tym Trybunał Konstytucyjny już wielokrotnie się wypowiadał w sposób jednoznaczny. Nie podczas rządów PiS, ale w latach 2005 czy 2011. W 2005 Trybunał Konstytucyjny orzekł, konstytucja pozostaje z racji swojej szczególnej mocy prawem najwyższym Rzeczypospolitej Polskiej w stosunku do wszystkich wiążących Rzeczpospolitą umów międzynarodowych. Dotyczy to także ratyfikowanych umów międzynarodowych o przekazaniu kompetencji w niektórych sprawach. A w 2011 roku, kiedy Trybunał Konstytucyjny orzekał pod przewodnictwem prof. Andrzeja Rzeplińskiego i kiedy to rządziła Platforma Obywatelska wraz z PSL-em, a premierem był Donald Tusk, Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że w konstytucji został jednoznacznie zagwarantowany status najwyższego prawa Rzeczypospolitej Polskiej – przypomniał Grabarczyk.
– Jak to się ma do tego, co się dzieje obecnie? Jak to się ma do komunikatu Komisji Europejskiej? Jak to się ma do tego, że polski rząd pod przewodnictwem Donalda Tuska zgadza się na to, by prawo Unii Europejskiej było nadrzędne nad prawem polskim? Oczywiście to pokazuje jednoznacznie, że mamy do czynienia z ludźmi, którzy nie działają w interesie naszego narodu, którzy tym samym dają możliwość Unii Europejskiej do ciągłego musztrowania Polski, wskazywania, gdzie popełniamy rzekome błędy i wyznaczenia nam, w jakich ramach prawnych mamy poruszać się, chociaż według wszystkich wyroków i według konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej to polskie prawo jest prawem nadrzędnym w naszym kraju – podsumował Grabarczyk.
Krystian Kamiński przypomniał, że gdy Polska wchodziła do Unii Europejskiej, to „wiadomo było, że oddaje część kompetencji Unii Europejskiej, ale nigdy nie było mowy o tym, że oddaje wszystkie kompetencje”.
– Nigdy nie było mowy o tym, że Unia Europejska, prawo unijne jest wyższe od polskiego prawodawstwa. Byłoby to całkowicie absurdalne i niezgodne z tym, co jest w innych państwach. Żadne inne państwo tak nie funkcjonuje. Mamy przecież wyroki w innych państwach Unii Europejskiej – Francji, Danii, Rumunii, Czech, Hiszpanii czy Niemczech – gdzie wszędzie jest właśnie mówione o tym, że to prawodawstwo krajowe jest wyższe od prawodawstwa unijnego – wskazał Kamiński.
Jako przykład podał decyzję francuskiej Rady Stanu z 21 kwietnia 2021 roku, w którym stwierdzono, że francuska konstytucja poznaje nadrzędną normą prawna prawa krajowego.
– Duński Sąd Najwyższy również mówi o tym, że jeśli coś jest niezgodne z konstytucją krajową, no to ta konstytucja jest nadrzędna. Tak samo prawo rumuńskie. Wszystkie kraje potwierdzają, że ich wewnętrzne prawodawstwo jest wyższe nad prawem unijnym. Ale u nas jak zawsze ktoś musi się wychylić i pokazać, że jest bardziej europejski niż polski. Dlatego oskarżamy rząd Donalda Tuska o zdradę dyplomatyczną i uważamy, że takie coś powinno zostać rozstrzygnięte przez prokuraturę – zakończył Kamiński.