Strona głównaWiadomościPolitykaKontrowersje wokół kandydatki Konfederacji. Kiepura wydała oświadczenie

Kontrowersje wokół kandydatki Konfederacji. Kiepura wydała oświadczenie

-

- Reklama -

W ostatnich dniach media szeroko rozpisywały się na temat kandydatki Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Teraz Aleksandra Kiepura wydała oświadczenie.

Przypomnijmy, że o Kiepurze głośno zrobiło się za sprawą wywiadu w programie „Marcin Zawada Podcast” sprzed dwóch lat. Mimo że odcinek został usunięty, to jego fragmenty krążą w sieci. Wypłynęły w kampanii wyborczej.

Kiepura opowiadała tam szczerze o sobie. Wówczas 26-letnia kobieta była znana głównie z udziału w pierwszej edycji programu randkowego „Hotel Paradise”.

– Ja nie jestem jakąś idealistką. Też liczy się dla mnie, wiadomo, kasa, władza (…) Nie będą udawać, że to mną nie kieruje. Przecież nie będę mówić, że chcę prawić słowo boże – powiedziała.

– Jestem singielką, nie mam dzieci, zwierząt, co ja mam robić? No uczyć się. Nie imprezuję, nie piję alkoholu, czasem biorę narkotyki, rzadko – mówiła w tym samym wywiadzie.

Kiepura wyznała, że porzuciła alkohol, bo „do 18. roku wypiła za dużo alkoholu”. – Ja zaczęłam moją przygodę z alkoholem i narkotykami, jak miałam 13 lat – powiedziała szczerze.

– Możliwe, że mój mózg nie działa do końca poprawnie. Nie ma się czego wstydzić, w końcu tyle się tego w siebie władowało. To nie były ilości jeden blunt na dwa miesiące, nie. To było na przykład pół roku, dzień w dzień jarania zioła, mając 14 lat – wyznała szczerze.

Kandydatka Konfederacji wydała oświadczenie dotyczące tej rozmowy.

„Wywiad, z którego fragmenty są powtarzane, cytowane w mediach, powstał ponad dwa lata temu, więc nadużyciem jest przedstawianie go jako wypowiedzi w toczącej się właśnie kampanii wyborczej, w której startuję do europarlamentu z okręgu dolnośląsko-opolskiego. Media piszą o mnie jako o «26-letniej singielce», a ja nie jestem już ani singielką, ani nie mam już 26 lat” – wskazała.

„Mam swoją historię, która, choć jest trudna, jest częścią mnie, częścią mojej drogi. Nie wstydzę się jej. Chciałabym, aby moja walka o samą siebie, o moje życie, była pomocna dla innych kobiet, które będą chciały pokonać swoje słabości, wyrwać się z pułapek, w które wpadły w młodości. Staram się tym dzielić z innymi, natomiast zamierzam to robić na swoich warunkach. Tak, jak ja czuję się z tym bezpiecznie i jak mogą się z tym czuć bezpiecznie inne kobiety, czy dzieci, a nie jak pasuje to mediom, trollom internetowym, czy politykom. I na pewno opowiem o tym więcej w najbliższych dniach” – zapowiedziała.

„Wchodząc do polityki, wiedziałam, że stawiam wiele na szali i że mnóstwo, moich błędów, a nawet moich słów będzie wykorzystywanych przeciwko mnie. Nie boję się tego. Stąpam twardo po ziemi, mam swoje plany, ambicje i chęć zmieniania świata na lepsze i to one dały mi siłę, by być w miejscu, w którym jestem. A to dopiero początek” – czytamy.

„Politycy oraz media sprawiają często wrażenie, że zależy im na walce o każdą jednostkę, chcą finansować liczne programy wsparcia i licytują się, któremu z nich społeczeństwo zawdzięcza więcej. Super! Szkoda tylko, że w rzeczywistości każdej takiej osobie jak ja, która wygrała walkę o własne życie stawiają znak «Zawróć! Twoja przeszłość Cię wyklucza». Jestem przekonana, że przeszłość nie wyklucza, a najwięcej dobrego przynosi przykład. Ja pokazałam, że się da i nie pozwolę postawić przed sobą znaku «Zawróć!»” – zakończyła Aleksandra Kiepura.

Źródło:NCzas/X

Najnowsze