Krzysztof Stanowski zapowiadał, że na Kanale Zero nie podejmie tematu Izraela i wojny w Strefie Gazy, bo boi się youtubowej cenzury. Teraz zmienił zdanie i przyznaje, że jego poprzednia opinia jest już nieaktualna.
Stanowski po hucznym rozbracie z Kanałem Sportowym założył Kanał Zero, który wystartował 1 lutego 2024 roku. W pierwszym miesiącu działalności wykręcił bardzo dobre liczby – wszystkie materiały odtworzono 55 milionów razy.
Na początku marca, z okazji miesięcznicy działania nowego projektu, Stanowski wystąpił w programie na żywo, w którym odbierał telefony od widzów. Jedna ze słuchaczek zadała pytanie, gdzie kończy się niezależność Stanowskiego i Kanału Zero. – O czym nie chcecie rozmawiać, bo się kończy wasza „moc” wobec YouTube’a? – pytała kobieta.
– Są tematy, nad którymi się zastanawiamy. Bezpieczeństwo kanału jest ważne – odpowiedział Stanowski. Mówiąc o „bezpieczeństwie kanału” zasugerował, że opublikowanie „niewłaściwego” materiału mogłoby się odbić finansową czkawką, na co z punktu widzenia biznesowego nie może sobie pozwolić.
– Kanał nawet jeśli nie „spadnie” (zostanie zbanowany – red.), to może w jakiś sposób stracić na zasięgach, gdy padną w nim treści, być może, niewłaściwe – przyznał szczerze.
Stanowski doprecyzował, że jednym z takich tematów jest wojna w Strefie Gazy i oskarżenia wobec Izraela o zbrodnie wojenne.
– Być może nie mówię prawdy, być może jestem troszeczkę przewrażliwiony, być może nasłuchałem się teorii spiskowych, ale jestem ostrożny w kwestii relacjonowania konfliktu w Izraelu. Mieliśmy spotkanie z reporterką, która chciała lecieć w tamten rejon świata i zrobić materiał z Palestyńczykami i w Izraelu. Natomiast – tu uczciwie mówię – obawiam się, czy pokazanie tego wszystkiego z jej perspektywy nie skończyłoby się tak, że gdzieś te nasze zasięgi byłyby mniejsze niż bym chciał. To jest jeden z tematów, który zaprząta mi głowę – powiedział wprost Stanowski.
Stanowski zmienia zdanie
Minął mniej więcej miesiąc i Stanowski zmienił zdanie. Obwieścił, że Kanał Zero wyśle w rejon wojny doświadczoną dziennikarkę, która ma przedstawić konflikt takim, jakim jest, a nie zgodnie z linią propagandy jednej ze stron.
„Pojawiają się co jakiś czas sugestie, że Kanał Zero nie będzie miał odwagi poruszyć tematu Izraela, Gazy itd. To nieprawda: dogrywamy wyjazd pani Marii Wiernikowskiej na miejsce. Pani Maria to doświadczona korespondentka wojenna (Jugosławia, Czeczenia, Rosja, Bośnia i Hercegowina, Afganistan)” – napisał Stanowski.
Na uwagę jednego z internautów, że te sugestie Stanowski wywołał przecież sam swoją wcześniejszą deklaracją, dziennikarz odparł: „Rzeczywiście coś takiego powiedziałem, a potem źle się z tym czułem i uznałem, że jednak ruszymy. Czyli stan na dziś: nieprawda”.
Ponadto Robert Mazurek ogłosił, że na Kanale Zero odbędzie się debata o ostatnich działaniach Izraela – głównie w kontekście morderstwa Polaka działającego w organizacji humanitarnej. „Sprawdzimy czy takie programy są legalne” – napisał Stanowski.
Rzeczywiście coś takiego powiedziałem, a potem źle się z tym czułem i uznałem, że jednak ruszymy. Czyli stan na dziś: nieprawda.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) April 2, 2024