Publicysta Łukasz Warzecha bardzo negatywnie ocenia pracę policji podczas protestu rolników w Warszawie. Jednocześnie wszystkich oburzonych z PiS-u „zaprasza do zamknięcia ust”.
Podczas środowych protestów rolników w Warszawie doszło do dantejskich scen. Policja – jak twierdzi sprowokowana – użyła gazu łzawiącego, pałek, w odwodzie czekała też armatka wodna.
Sposób zabezpieczenia protestów społecznych ze strony policji budzi jednak spore wątpliwości. Na nagraniach widać, że to sami policjanci rzucali także w protestujących różnymi przedmiotami, a niechlubnym symbolem ich działań jest scena, kiedy wyprowadzają z tłumu protestującego z biało-czerwoną flagą, powalają go na ziemię, przy okazji depcząc barwy narodowe.
Czy ktoś z Was rozpoznaje tych osobnikowi? To prowokatorzy z dzisiejszej manifestacji przed Sejmem. Proszę o informację bezpośrednią, najlepiej z wskazaniem ich stopnia służbowego i innych danych umożliwiających identyfikację. Informacje proszę przekazywać na [email protected]… pic.twitter.com/6AMvNg8PzK
— Przemysław Wipler (@Wipler1978) March 6, 2024
Warzecha o działaniach policji podczas protestu rolników w Warszawie
Działania na ulicach stolicy w mediach społecznościowych komentował publicysta Łukasz Warzecha. Ocenił, że sposób działania służb był bliźniaczo podobny do zdarzeń z Marszu Niepodległości za czasów poprzedniego rządu Tuska.
„Pamiętam taki marsz, na którym jeszcze byłem, może z 11 lat temu? Policja otacza Plac Konstytucji, na którym już są tłumy normalnych, spokojnych ludzi, rodzin z dziećmi także, i przez megafony ogłasza koniec zgromadzenia i nakaz rozejścia się. Było tam wtedy już dobrych kilka tysięcy osób, nie było nawet fizycznie możliwe, żeby ci ludzie się rozeszli w kilka minut. Jasne było, że to jest rodzaj prowokacji, która mogła mieć koszmarne konsekwencje. Szczęśliwie decyzja o rozwiązaniu zgromadzenia została wtedy cofnięta” – pisze Warzecha.
Publicysta uważa, że jeśli wśród protestujących rolników byli tacy, którzy łamali prawo, powinni ponieść za to odpowiedzialność. „Tu nie ma dwóch zdań” – podkreśla.
„Problem w tym, że policja jest skrajnie niewiarygodna, jej zachowanie wątpliwe, praktyka jej działania od wielu lat dramatyczna. Dlatego można mieć ogromne wątpliwości co do przebiegu zdarzeń” – zwraca jednak uwagę Warzecha, nie wierząc oficjalnej policyjnej narracji.
„Warto przypomnieć, że garnizon warszawski – widać naszywki identyfikacyjne – ma fatalną opinię. Zawsze był najczęściej wykorzystywany do realizacji politycznych zleceń, przez każdą władzę. Chamski, brutalny, podlegający komendantom stołecznym, którzy z kolei zawsze dbali o dobre relacje z władzą. Każdą władzą. Za PiS było tak samo” – podkreśla Warzecha.
Na działania policji oburzonych było wielu polityków i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. Warzecha nazywa ich hipokrytami i „zaprasza do zamknięcia ust”. Przypomina, że pod rządami PiS-u policja działała w podobny sposób. Jako przykład podał chociażby zdarzenia z Marszu Niepodległości w 2020 roku, gdy policja lała wszystkich po kolei na stacji Warszawa Stadion, a do tłumu celowała z broni. Gumową kulą w twarz oberwał wówczas fotoreporter Tomasz Gutry.
Juz co najmniej dwie osoby postrzelone w twarz.
To obala tezę o przypadku, bo policja doskonale wie że ma ZAKAZ CELOWANIA w głowę. Oni to robili z pełną premedytacją i nie tylko jeden, innego wytłumaczenia nie ma.@MariuszKaminsk dalej będziesz twierdził że wszystko jest ok? pic.twitter.com/73OtdCZCTn— MyWay🇵🇱 (@MyWay_Freedom) November 12, 2020
„Wszystkich pisowców, którzy dziś nagle stali się wielkimi orędownikami praworządności i praw obywatelskich, serdecznie zapraszam do zamknięcia ust” – pisze Warzecha.
„Zamilknijcie. Robiliście to samo. Już Panu wyleciało z pamięci, jak wasza policja spałowała bez żadnego powodu ludzi na stacji Warszawa Stadion 11.11.2020 r.? Jak rzucała w dziennikarzy granatami gazowymi? Hipokryci. Obrzydliwi hipokryci” – tak z kolei Warzecha zwrócił się do posła PiS Pawła Jabłońskiego, który oburzał się na postawę policji podczas protestu rolników.
CZYTAJ WIĘCEJ O WYDARZENIACH W WARSZAWIE
- „Do dymisji!”. Skandaliczny komentarz Kierwińskiego po dantejskich scenach na protestach rolników
- Protest rolników w Warszawie. Posłowie Konfederacji „poturbowani i zgazowani” przez policję [FOTO/VIDEO]
- Protest rolników w Warszawie. Braun UJAWNIA policyjne prowokacje: Pierwsze kamienie poleciały z jednego z balkonów [VIDEO]