Strona głównaWiadomościPolska"Do dymisji!". Skandaliczny komentarz Kierwińskiego po dantejskich scenach na protestach rolników

„Do dymisji!”. Skandaliczny komentarz Kierwińskiego po dantejskich scenach na protestach rolników

-

- Reklama -

Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcin Kierwiński zabrał głos w Sejmie po budzących grozę scenach, do jakich doszło na proteście rolników. Wystąpieniu ministra towarzyszyły okrzyki „do dymisji!”.

Przypomnijmy, że w środę odbył się protest rolników oraz leśników. Przed Sejmem doszło do przepychanek z policją. Użyto gazu łzawiącego i armatki wodnej. W ruch poszły kostki Bauma, kostka brukowa i środki pirotechniczne.

Czytaj więcej: Sceny grozy na ulicach Warszawy! Pałowanie, kostka brukowa, gaz i armatka wodna na proteście rolników [FOTO/VIDEO]

Podczas protestu obecni byli m.in. posłowie Grzegorz Braun, Konrad Berkowicz i Ryszard Wilk, którzy próbowali załagodzić napięcia między policją a protestującymi. Na miejscu pojawił się także Sławomir Mentzen, który poinformował, że został zaatakowany przez policję gazem pieprzowym.

Czytaj więcej: Protest rolników w Warszawie. Posłowie Konfederacji „poturbowani i zgazowani” przez policję [FOTO/VIDEO]

Podczas konferencji prasowej zorganizowanej po tych wydarzeniach w Sejmie poseł Braun mówił o prowokacjach policyjnych, do których miało dochodzić podczas manifestacji.

Wiemy, że policja utrudniała docieranie na miejsce manifestacji, a tu, w Warszawie, doszło do prowokacji. Posłowie Konfederacji (…) starali się i udało nam się ograniczyć skutki tej prowokacji, udało nam się nie dopuścić do rozległej pacyfikacji manifestujących przez policję. Ale prowokacja była – relacjonował polityk.

Czytaj więcej: Protest rolników w Warszawie. Braun UJAWNIA policyjne prowokacje: Pierwsze kamienie poleciały z jednego z balkonów [VIDEO]

Skandaliczny komentarz Kierwińskiego

W odpowiedzi na zarzuty posłów opozycji Marcin Kierwiński przypomniał, że posłowie PiS w okresie swoich rządów często powtarzali hasło: „Murem za polskim mundurem”. – Kochaliście to powiedzenie, panie prezesie Kaczyński, panie ministrze Błaszczak – zauważył.

Zdaniem szefa MSWiA, to nie rolnicy, ale „banda prowokatorów” rzucała kostkami brukowymi w polskich policjantów. – A wy atakujecie polską policję. Gdzie macie przyzwoitość? – pytał.

Podkreślił, że policjanci od kilkunastu dni zapewniają bezpieczeństwo protestującym rolnikom. – Robią to w sposób profesjonalny, spokojny (…). Czy wam naprawdę nie jest wstyd atakować policjantów, w kierunku których rzucane są kostki brukowe? Czy nie widzieliście tych obrazów? Wstydźcie się tego. To waszą nieodpowiedzialną retoryką doprowadziliście do tych aktów przemocy – mówił.

Według Kierwińskiego, rolnicy przyjechali do Warszawy po to, żeby protestować w sposób pokojowy. – Niestety, byli także bandyci, którzy atakowali polską policję. W takiej sytuacji polska policja będzie reagować i zawsze w takiej sytuacji polska policja będzie bronić polskich obywateli, niezależnie od tego, jak bardzo będziecie krzyczeć – zastrzegł.

Później Kierwiński zamieścił jeszcze wpis w swoich mediach społecznościowych. „W październiku szli do wyborów z hasłem »Murem za polskim mundurem«. Dziś pokochali tych, którzy kostką brukową rzucają w polskich policjantów. PiS to stan umysłu” – napisał minister.

spot_img

Najnowsze