Krzysztof Stanowski mówi o „niebezpiecznych tematach”, których nie chce podejmować ze względu na obawę o swój biznes.
Po odejściu z Kanału Sportowego Stanowski założył Kanał Zero, który wystartował na początku lutego. W przestrzeni internetowej przyjął się całkiem dobrze. W ciągu miesiąca wszystkie materiały wygenerowały około 55 mln wyświetleń.
Z okazji miesięcznicy działania Kanału Zero Stanowski wystąpił w programie na żywo, w którym odbierał telefony od widzów. Jedna ze słuchaczek zadała pytanie, gdzie kończy się niezależność Stanowskiego i Kanału Zero.
– Których tematów nie możecie podjąć lub nie chcecie podjąć? Albo chcielibyście podjąć, ale nie podejmiecie z różnych względów? Jesteś w stanie podać te tematy wprost? O czym nie chcecie rozmawiać, bo się kończy wasza „moc” wobec YouTube’a? – pytała kobieta.
– Są tematy, nad którymi się zastanawiamy. Bezpieczeństwo kanału jest ważne – odpowiedział Stanowski. Mówiąc o „bezpieczeństwie kanału” zasugerował, że opublikowanie „niewłaściwego” materiału mogłoby się odbić finansową czkawką, na co z punktu widzenia biznesowego nie może sobie pozwolić.
– Kanał nawet jeśli nie „spadnie” (zostanie zbanowany – red.), to może w jakiś sposób stracić na zasięgach, gdy padną w nim treści, być może, niewłaściwe – przyznał szczerze.
Stanowski doprecyzował, że jednym z takich tematów jest wojna w Strefie Gazy i oskarżenia wobec Izraela o popełnianie ludobójstwa na Palestyńczykach.
– Być może nie mówię prawdy, być może jestem troszeczkę przewrażliwiony, być może nasłuchałem się teorii spiskowych, ale jestem ostrożny w kwestii relacjonowania konfliktu w Izraelu. Mieliśmy spotkanie z reporterką, która chciała lecieć w tamten rejon świata i zrobić materiał z Palestyńczykami i w Izraelu. Natomiast – tu uczciwie mówię – obawiam się, czy pokazanie tego wszystkiego z jej perspektywy nie skończyłoby się tak, że gdzieś te nasze zasięgi byłyby mniejsze niż bym chciał. To jest jeden z tematów, który zaprząta mi głowę – powiedział wprost Stanowski.
Kobieta zapytała, czy jednym z takich tematów jest też pandemia koronawirusa, a konkretniej – działania podejmowane w imię „walki z wirusem”. Stanowski odpowiedział, że nie ma zamiaru zajmować się tym zagadnieniem, bo – jak twierdzi – niewiele osób to już interesuje i są ciekawsze tematy.
Przypomnijmy, że w innym z wywiadów Stanowski przyznał, że ma wielkie obawy, czy zapraszać do Kanału Zero posła Konfederacji Grzegorza Brauna, bo jeśli rozmowa nie potoczyłaby zgodnie z polityką YouTube, to mogłyby go spotkać nieprzyjemności, które na końcu mają wymiar finansowy. On zaś prowadzi biznes po to, żeby zarabiać.
Stanowski o zaproszeniu Brauna. „Rozmawiałem z ludźmi z YouTube na ten temat”