Tomasz Sommer w jednym z najnowszych nagrań wyjaśnił, jaki widzi związek między wejściem spółki Sławomira Mentzena na giełdę a usunięciem Janusza Korwin-Mikkego z Konfederacji. Ocenił, że to nie koniec „czystek” w partii.
– Wielka tajemnica się odkryła – rozpoczął Sommer. – Zastanawialiśmy się z Państwem przez wiele długich miesięcy, o co chodzi z tą centralizacją Konfederacji, zachodziłem w um, jak to się mówi po rosyjsku, skąd tego typu była kampania wyborcza, skoro tak naprawdę wszystko wskazywała na to, że jest kompletnie bezproduktywna i na to wyszło – dodał.
Przypomnijmy, że wolnościowa prawica, w postaci Konfederacji, nigdy nie była tak blisko uzyskania wpływu na władzę jak w roku 2023. Jeszcze dwa miesiące przed wyborami wydawało się, że będzie języczkiem u wagi i wreszcie zacznie się, choćby częściowa realizacja programu wolnościowego w Polsce.
Jednak na przełomie lipca i sierpnia 2023 r. doszło do zachwiania sięgających 15 proc. poparcia notowań, a potem do dramatycznego ich spadku, w efekcie którego Konfederacja uzyskała wynik ponad dwa razy mniejszy.
Co się stało? Co poszło nie tak? Jak można było do tego dopuścić? O tym wszystkim w swojej debiutanckiej książce „Kampania Konfederacji 23. Brudna prawda” pisze wydawca portalu naczas.info Radosław Piwowarczyk. Książka dostępna jest w Bibliotece Wolności.
Sommer podkreślił, że „w zeszłym roku – cały czas będę się upierał, że można było wziąć i 20 procent w tych wyborach – sondaże były maksymalnie prawie na poziomie 17 proc., ale «udało się» wziąć 7 proc.”.
– Ciężka to była robota, żeby to osiągnąć. Centralizacja – ironizował Sommer. – Zawsze, jak dzieją się rzeczy nielogiczne, to wyjaśnienia takiej sytuacji są dwa. Jedno jest wyjaśnienie jest takie, że ktoś bardzo nielogiczny się dorwał do zarządzania procesem, ale przecież Sławomir Mentzen, cokolwiek by o nim nie powiedzieć, jest człowiekiem logicznym – wskazał.
– Sławomir ogłosił nawet, że wybory samorządowe będą przegrane, z europejskimi może pójść słabo. Ja widzę wręcz sytuację kompletnie odwrotną, jest super potencjał na to, żeby zrobić ostrą, antyunijną kampanię, żeby wygrać te wybory wręcz albo żeby przynajmniej zdobyć te 15-20 proc. W ogóle nie ma żadnego problemu, żeby osiągnąć taki wynik, ale Sławomirowi ta koncepcja się nie podoba. Dlaczego się nie podoba? – zastanawiał się Sommer.
– Eureka! Sławomir ogłosił dzisiaj (28 lutego – przyp. red.), że swoją spółkę wrzuca na giełdę pod swoim nazwiskiem, czyli będzie tam kancelaria doradztwa podatkowego Mentzen – powiedział. Jak dodał redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!”, wiąże się to z tym, że „będąc twarzą spółki, ale jednocześnie cały czas partii, nie może sobie przecież właściciel spółki (…) pozwolić na to, aby ta spółka powodowała zbyt wiele kontrowersji”.
Zdaniem Sommera „Sławomir oczywiście musiał promować centralizację”. – Teraz rozumieją Państwo, dlaczego musiał z tej partii wylecieć Korwin-Mikke – podkreślił. Jak dodał, założyciel „Najwyższego Czasu!” nie jest obecnie „na topie popularności”, ale „był takim dosyć bolesnym kwiatkiem do kożucha, a kożuch firmy giełdowej powinien wyglądać na czysty, bez żadnych kwiatków”. Według Sommera oznacza to, że jeszcze parę osób będzie musiało wylecieć z Konfederacji.
Wskazał też, że Mentzen „prawdopodobnie planował to już od bardzo długiego czasu”. – Przygotowanie wszystkich dokumentów trwa wiele miesięcy, więc możemy ze stu procentową pewnością możemy myśleć, że na ten pomysł prezes partii Nowa Nadzieja wpadł przed wyborami z października zeszłego roku – podsumował.
Trzaskowski: Planeta się skończy! (Uważasz film za wartościowy? Postaw kawę: https://t.co/HmtKAHsuf0) pic.twitter.com/9wSNQUCx3G
— Tomasz Sommer (@1972tomek) February 28, 2024