Strona głównaWiadomościPolskaTVP INFO dalej nie da się oglądać

TVP INFO dalej nie da się oglądać

-

- Reklama -

Na antenę TVP INFO wrócił program „Woronicza 17”. Prowadzącą jest Kamila Biedrzycka, która zaczynała od TOK FM, RMF FM i TVN24. Później była krótka przygoda z TVP, do „epoki” Jacka Kurskiego.

W niedzielę 25 lutego rozmawiano m.in. o pigułce „dzień po” i możliwym wecie prezydenta w tej sprawie. Prowadząca w tym temacie dostała od razu dziwnego „wzmożenia”. Atakowała gościa z Kancelarii Prezydenta, że Andrzej Duda nie ma przecież wykształcenia medycznego, by mówić o zagrożeniu nieletnich „burzą hormonalną”…

Tłumaczenie, że dziwnym jest, że nieletnim dziewczynkom nie pozwala się pić „energetyków”, czy opalać się w solarium, a chce się podawać „pigułki poronne” dodatkowo „uruchomiły” redaktor programu.

Kilkakrotnie przerywała prezydenckiemu ministrowi, by wreszcie autorytatywnie stwierdzić, że irracjonalne jest, że 15-latka może uprawiać seks, „a według Kancelarii Prezydenta nie może swobodnie skorzystać z awaryjnej antykoncepcji, która nie jest środkiem wczesnoporonnym”.

Minister powinien się zapytać red. Biedrzycką, czy akurat ona ma „wykształcenie medyczne”, by takie teorie upowszechniać, ale może zabrakło refleksu. Umożliwianie 15-latkom korzystania z takiej „pigułki” bez konsultacji z lekarzem i bez wiedzy rodziców jest bowiem bardziej niebezpieczne dla zdrowia, niż „energetyki” i solarium.

Termin „antykoncepcja awaryjna” jest eufemizmem. Może m.in. powodować śmierć dziecka poczętego już w pierwszych dniach życia przez uniemożliwienie jego zagnieżdżenia się w macicy. Wielu specjalistów uważa, że jest to jednak „pigułka wczesnoporonna”.

Dodatkowe negatywne skutki, to działanie na rzecz dalszej banalizacja aborcji, kreowanie negatywnych i szkodliwych postaw wśród nastolatków (zachęta do wczesnej aktywności seksualnej), a przede wszystkim zagrożenie ich zdrowia.

Warto przypomnieć, że stanowisko np. Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych jest tu jasne i mówi, że z punktu widzenia etycznego stosowanie tabletek „po” jest niemoralne, gdyż zawiera w sobie akceptację zniszczenia życia konkretnej osoby.

Zresztą w przypadku tej tabletki pojawiają też czysto medyczne ostrzeżenia, o tym, że „zastosowanie tabletki „dzień po” niesie za sobą ryzyko wystąpienia działań niepożądanych, co związane jest dostarczeniem do organizmu dużej dawki hormonów”. Wśród działań niepożądanych wymienia się: bóle i zawroty głowy, nudności i wymioty, biegunkę, bóle podbrzusza, krwawienia niezwiązane z miesiączką, uczucie zmęczenia, zaburzenia nastroju, bolesne miesiączkowanie…

Najnowsze