Na czas wyborów samorządowych Konfederacja weszła z koalicję z Bezpartyjnymi Samorządowcami. „Długo potrwały rozmowy, zanim założyliśmy wspólny komitet wyborczy, ale nic, co dobre, nie przychodzi łatwo” – pisze o porozumieniu Krzysztof Bosak.
O wspólnym starcie Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców poinformowano podczas sobotniego wydarzenia w Warszawie. Z ramienia Konfederacji przemawiali Krzysztof Bosak (Ruch Narodowy), Konrad Berkowicz, Bartłomiej Pejo (obaj Nowa Nadzieja) i Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej), a Bezpartyjnych Samorządowców reprezentowali Katarzyna Suchańska, Dariusz Kacprzak i Urszula Krawczyk.
Nie wszyscy przedstawiciele Bezpartyjnych Samorządowców weszli jednak w koalicję wyborczą z Konfederacją. Bohdan Stawiski, który był koordynatorem medialnym BS w październikowych wyborach parlamentarnych, mówi o kradzieży szyldu i idzie do sądu, żądając zaprzestania używania tej nazwy. Witold Tumanowicz z Konfederacji odpowiada, że „nazwa odpowiada rzeczywistości”, bo przecież gros osób z BS, choćby kandydaci do Sejmu czy zastępca burmistrza Pragi-Północ, znajdą się na listach. A tak właściwie do koalicji nie weszli przede wszystkim przedstawiciele BS z Dolnego Śląska.
Gdy emocje opadły, sojusz Konfederacji z Bezpartyjnymi Samorządowcami w mediach społecznościowych skomentował Krzysztof Bosak.
„Długo dojrzewało to nasze porozumienie i długo potrwały rozmowy, zanim założyliśmy wspólny komitet wyborczy, ale nic, co dobre, nie przychodzi łatwo! Tutaj trzeba było się poznać, tutaj trzeba było przekroczyć pewne różnice – i my po raz kolejny pokazaliśmy, że jesteśmy do tego zdolni. Byliśmy do tego zdolni, zawiązując Konfederację, byliśmy do tego zdolni następnie rozszerzając się, pozyskując w ostatnich wyborach setki tysięcy nowych wyborców – byli do tego zdolni Bezpartyjni Samorządowcy, którzy na poziomie samorządów robili tę robotę polityczną, którą my wykonywaliśmy na poziomie polityki ogólnokrajowej, i dziś łączymy siły po to, żeby iść po władzę w konkretnych jednostkach samorządu terytorialnego. Bo żeby zrobić coś dobrego dla obywateli, my musimy mieć swoich radnych na wszystkich szczeblach i my musimy współrządzić! I to jest jak najbardziej możliwe!” – napisał na Facebooku.
Do wpisu dołączył hashtag #ŁączyNasWolność. To ma być główne hasło na zbliżające się wybory samorządowe, które odbędą się 7 kwietnia. Ewentualna druga tura przy wyborze prezydentów, burmistrzów i wójtów odbędzie się dwa tygodnie później.
CZYTAJ TAKŻE: