Elon Musk powiedział w poniedziałek podczas zorganizowanej w Krakowie konferencji na temat antysemityzmu w sieci, że najważniejszą formą zapobiegania indoktrynacji, propagandzie i nauczaniu nienawiści jest wolność słowa i wolność mediów.
Zdaniem Muska nikt nie rodzi się z nienawiścią do innych ludzi. Jesteśmy sobie nawzajem niezwykle potrzebni, czego dowodem jest – jak podkreślił – fakt, że najcięższą karą w więzieniu jest izolacja.
Nienawiść jest pochodną jakiejś formy indoktrynacji, a wolność mediów może zapobiegać ukrywaniu zbrodni, również takich jak Holokaust – takich właśnie zaskakujących słów użył Musk podczas dyskusji z amerykańskim publicystą Benem Shapiro zorganizowanej przez Europejskie Stowarzyszenie Żydowskie (EJA).
„Dlatego sądzę, że najważniejsza jest walka z taką indoktrynacją” – podkreślił właściciel serwisu X, czyli dawnego Twittera.
Powinno się powstrzymać to, co się działo pod tym względem w Strefie Gazy, gdzie dzieci poddawane są indoktrynacji i uczone nienawiści do Izraela – dodał.
Zwrócił uwagę, że niezależne audyty wykazały, iż na platformie X jest znacznie mniej treści antysemickich niż w innych serwisach tego typu, a zwłaszcza na TikToku.
Musk ocenił, że serwis X jest bardzo krytykowany przez media głównego nurtu i oskarżany o antysemityzm, ponieważ sieci społecznościowe stały się poważną konkurencją dla tradycyjnych mediów, w tym dla gazet.
„W całych Stanach Zjednoczonych jest zapewne około pięciu redaktorów (naczelnych), którzy decydują co powinno się znaleźć na pierwszych stronach gazet (…) Sądzę, że w mediach powinna istnieć organiczna zasada, że to ludzie decydują, co jest najważniejsze w mediach, a nie grupa redaktorów” – powiedział miliarder.
Wcześniej w poniedziałek Musk złożył wizytę w Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu.
Jego dyskusja z Benem Shapiro stanowiła część seminarium na temat antysemityzmu, zorganizowanego w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Holokauście, który przypada 27 stycznia. Wydarzenia te zorganizowało EJA.
Musk został zaproszony do udziału w sympozjum, ponieważ jesienią ubiegłego roku spotkał się z oskarżeniami o antysemityzm, gdy zgodził się z anonimowym użytkownikiem platformy X twierdzącym, że społeczności żydowskie promują „nienawiść przeciwko białym” i odpowiadają za sprowadzanie „hord mniejszości, które zalewają kraj”. Miliarder przyznał później, że jego wypowiedź była „jedną z najgłupszych rzeczy” jaką zrobił.
Wpis ten potępił Biały Dom, a wielu dużych reklamodawców, w tym m.in. koncern Disneya, ogłosiło bojkot platformy.
Po tej kontrowersji Musk udał się z wizytą do Izraela, gdzie spotkał się z prezydentem Icchakiem Hercogiem, odwiedził też miejsca, które zostały zaatakowane przez terrorystów z Hamasu 7 października ubiegłego roku.
Jak podaje AFP, Hercog powiedział Muskowi podczas tej wizyty, że ma on „do odegrania ogromną rolę” w walce z antysemityzmem, a właściciel serwisu X zadeklarował, że jego platforma nie będzie promowała mowy nienawiści.
„Elon Musk poszedł do Canossy czyli do Oświęcimia, a potem wziął udział w zadziwiającym spektaklu, podczas którego opowiadał, że media społecznościowe zatrzymałyby holokaust. Tyle, że w Strefie Gazy jakoś nie zatrzymały” – tak Tomasz Sommer, redaktor naczelny nczas.info i „Najwyższego Czasu!” skomentował wizytę w Polsce Elona Muska.
Elon Musk poszedł do Canossy czyli do Oświęcimia, a potem wziął udział w zadziwiającym spektaklu, podczas którego opowiadał, że media społecznościowe zatrzymałyby holokaust. Tyle, że w Strefie Gazy jakoś nie zatrzymały. https://t.co/GBih5hTRpJ
— Tomasz Sommer (@1972tomek) January 22, 2024