Strona głównaWiadomościPolskaKilkadziesiąt minut exposé Tuska o niczym. Sommer: O czym w zasadzie mówi?

Kilkadziesiąt minut exposé Tuska o niczym. Sommer: O czym w zasadzie mówi?

-

- Reklama -

Za nami bardzo brutalna i spektakularna kampania wyborcza; polska polityka od kilku lat zatraciła powagę debaty publicznej – mówił we wtorek w Sejmie podczas exposé premier Donald Tusk. W sieci pojawiło się wiele komentarzy do pierwszych kilkudziesięciu minut wystąpienia szefa rządu.

Tusk na wstępie wystąpienia przypomniał, że 16 lat temu po raz pierwszy wygłaszał expose jako premier, które trwało ponad trzy godziny. – Chciałem wtedy powiedzieć o wszystkim, byłem premierem debiutantem – przyznał i dodał, że wyciągnął z tego wnioski.

W związku z tym dzisiaj skupię się na sprawach najpoważniejszy – powiedział, po czym przez kilkadziesiąt minut zaczął mówić właściwie o niczym. Premier dodał, że „polska polityka od kilku lat zatraciła powagę debaty publicznej”.

Koalicja 15 października

Premier podziękował wszystkim, którzy przez ostatnie lata nie zwątpili w to, że Polska może być lepsza, „może być, bo na to zasługuje, najlepszym miejscem na Ziemi”.

Chciałbym podziękować Polsce. Jestem bardzo dumny z mojego kraju, Polek i Polaków, także za to, że w kluczowej chwili potrafiliśmy się nadzwyczajnie zmobilizować i doprowadzić do tego, według niektórych niemożliwego, przełomu. Dzięki wam ta kluczowa chwila stała się w pewnym sensie momentem dziejowym – mówił Tusk.

Wyraził przekonanie, że 15 października dołączy do symbolicznych dat w polskim kalendarzu.

Myślę, że 15 października przejdzie do historii jako dzień, nie pierwszy raz, pokojowego buntu, buntu na rzecz wolności i demokracji, trochę podobnie jak 31 sierpnia 1980 r. czy 4 czerwca, kiedy odzyskiwaliśmy niepodległość, wolność po zwycięstwie Solidarności – wskazał premier.

I dodał: „Wyborcy wyłonili w głosowaniu nową rządową koalicję, którą będziemy nazywać, jeśli państwo pozwolicie, koalicją 15 października”. Zwrócił uwagę, że „ruch 15 października narodził się właśnie od mówienia prawdy bez ogródek i bez zafałszowań”.

Ten ruch narodził się na długo przed moim powrotem do polskiej polityki dzięki wszystkim, którzy podnosili głos, czasem krzyk, od pierwszych dni rządów ustępującej ekipy. Składam tym wszystkim Polkom i Polakom hołd – tak z głębi serca. Jestem przekonany, że dzisiejszy dzień to jest konsekwencja tego, że niektóre i niektórzy z was odważyli się wyjść na ulice – stwierdził.

Dokładnie tego dnia miał miejsce pierwszy marsz Komitetu Obrony Demokracji. Chciałbym podziękować tym wszystkim, którzy zarówno w KOD, jak i w innych ruchach społecznych, organizacjach licznych, czasami kilkuosobowych, dawali świadectwo odwagi i autentycznej, absolutnie bezinteresownej miłości do ojczyzny, poszanowania dla państwa i prawa – zaznaczył Tusk.

„Koszmarnie nudne”

Pierwszych kilkadziesiąt minut exposé spotkało się z licznymi komentarzami w sieci. Redaktor naczelny „Najwyższego Czas-u!” Tomasz Sommer zapytał: „o czym ten Tusk w zasadzie mówi?”.

„Chciałbym się dowiedzieć, jak mają wyglądać nasze relacje z Ukrainą, kiedy będzie kwota wolna 60 tys. i co rząd zamierza zrobić w obliczu systemu ETS2. Na razie słucham o polityce miłości, co zresztą już było w 2007” – napisał publicysta Łukasz Warzecha. W innym z wpisów dziennikarz zauważył, że „koszmarnie nudne to exposé. Trwa już ze 40 minut, a mogłoby 5”.

„W kategorii lania wody w exposé pan premier Tusk chyba pobił rekordy. Teraz mówi o programie Odwet Plus. Fajnie, ale chciałbym się czegoś dowiedzieć o tym, co ten rząd zamierza sam zrobić” – napisał Warzecha.

Z kolei Dominka Długosz stwierdziła, że „bardzo chciałaby usłyszeć już konkrety zamiast refleksji”. Anna Kalczyńska, dziennikarka TVN-u, oceniła, iż „nie porywa to expose, niestety”.

„Odczytywanie listu samobójcy w trakcie expose jest nieodpowiedzialne i społecznie szkodliwe. Tak samo jak podnoszenie samobójstwa do rangi bohaterskiego czynu” – ocenił Mateusz Baczyński, szef działu śledczego Goniec.pl.

Źródło:PAP/X

Najnowsze