Burmistrz Enschede we wschodniej Holandii odmówił zajęcia miejsca obok ambasadora Izraela podczas poniedziałkowego koncertu z okazji 95. rocznicy powstania synagogi w tym mieście – informuje telewizja RTV Oost. Społeczność żydowska jest „wściekła”, a organizacje żydowskie domagają się przeprosin.
Jak przekazał organizator obchodów, rzecznik burmistrza Roelofa Blekera, samorządowiec nie chciał siedzieć podczas koncertu w synagodze obok ambasadora Izraela w Niderlandach Modiego Ephraima „ze względu na sytuację w Izraelu i Gazie”. Burmistrz nie chciał też wspólnego zdjęcia z dyplomatą.
Postawa gospodarza 160-tysięcznego miasta spowodowała wściekłość społeczności żydowskiej – zauważyła RTV Oost. – To bardzo zła sytuacja – powiedział telewizji Jaap Hartog, przewodniczący gminy żydowskiej w regionie Twente.
Przewodniczący Centralnej Konsultacji Żydowskiej (CJO) Chanan Hertzberger przekazał mediom, iż poprosił burmistrza o wyjaśnienia i przeprosiny. – To był bezprecedensowy błąd – powiedział dziennikowi „De Telegraaf” Hertzberger.
Burmistrz jest także krytykowany przez część radnych. Klub radnych liberalnej partii VVD wyraził „głębokie rozczarowanie” postawą samorządowca, a chadecka CDA domaga się od niego dodatkowych wyjaśnień.
– To było niezwykle głupie – nie przebiera w słowach radny antyislamskiej partii PVV Hidde Heutink. Dodaje, że burmistrz nie chciał się opowiadać po żadnej ze stron konfliktu w Gazie, a stało się zupełnie odwrotnie.