Aby zrozumieć, co może w najbliższych latach spotkać Polskę pod władzą stronnictwa pruskiego z Donaldem Tuskiem na czele, trzeba przypomnieć sobie kontekst historyczny, czyli dzieje pruskich i niemiecki zmagań o dominację nad Polską. W najnowszym wydaniu „Najwyższego czasu!”, w bardzo precyzyjny sposób, czyni to Stanisław Michalkiewicz.
Do jego tekstu warto dodać, że najnowszą metodą na osłabienie Polski zastosowaną przez Niemcy jest zubożenie energetyczne przy pomocy podatku od dwutlenku węgla, czyli słynnego ETS-u. Jego przejawem będzie kolejna podwyżka cen energii, jaką zapowiedział Mateusz Morawiecki – ma ona w przyszłym roku wynieść szokujące 70 proc. Efektem tych podwyżek ma być likwidacja polskiego drobnego biznesu, który już poprzednie podwyżki ledwo przeżył, ale także większych, energochłonnych przedsiębiorstw. Oczywiście jak zwykle najbardziej ucierpią najubożsi, którym natychmiast zacznie pomagać Unia Europejska. A polskie firmy zostaną zastąpione przez niemieckie.
Dlaczego podatkowanie ETS-em jest wymierzone w Polskę? Dlatego, że z powodu znajdujących się w Polsce złóż surowców, polska energetyka oparta jest o węgiel i wykorzystuje ten surowiec na nieporównywalnie większą skalę niż pozostałe europejskie kraje. W efekcie nasz kraj stał się największym źródłem tego podatku, który w coraz większej skali przywłaszcza sobie Unia Europejska. I potem częściowo będzie zwracać do Polski na rozmaite zapomogi.
Mamy więc do czynienia z klasycznym wręcz schematem uzależniania polskiego społeczeństwa, sterowanym z zewnątrz. Efektem ma być przesunięcie ośrodka władzy do UE i pełnienie przez władze lokalne funkcji czysto technicznych. Państwo Polskie jako byt suwerenny, czyli sam decydujący o sobie, ma zniknąć, roztopiony w UE.
Ten scenariusz ciągle nie musi się ziścić. Trzeba zrobić naprawdę wszystko, aby go powstrzymać. Należy wyjść z systemu ETS, porzucić system wspólnych sądów, postawić na niezależną politykę zagraniczną, odrzucić wszystkie mechanizmy na siłę integrujące Polskę z UE. Jeśli władze Unii nie będą chciały tolerować suwerenności Polski, jeśli będą domagały się likwidacji państwa polskiego czy to szybko, czy stopniowo, trzeba z tej Unii w końcu wyjść i srogo ukarać wszystkich jej lokalnych agentów za zdradę.
Polska na przestrzeni tysiąca lat była w rozmaitych uniach czy to dobrowolnych, jak z Litwą czy Sasami, czy to narzuconych, jak z Rosją. Z tej historii wypływa jasna lekcja – trzeba umieć z unii korzystać, trzeba wiedzieć, kiedy do nich przystępować, a kiedy przychodzi czas, że trzeba z nich wyjść. W moim przekonaniu ten czas właśnie przyszedł.
Drodzy Czytelnicy! Serdecznie dziękuję za udział i wsparcie naszej XIII Konferencji Prawicy Wolnościowej, która wypadła w tym roku naprawdę wspaniale. Wykłady z Konferencji stopniowo będziemy publikować w Internecie. Tradycyjnie pod koniec roku serdecznie zapraszam do nabywania prenumeraty naszego tygodnika. Przypominam także, że prezentem w tym roku jest książka Stanisława Michalkiewicza „Do ostatniego Ukraińca”. W związku z nasilającymi się problemami z kolportażem (pada kolejna firma dystrybucyjna) pieniądze z prenumeraty są dla naszego wydawnictwa ważnym czynnikiem stabilizującym jego funkcjonowanie.