Strona głównaWiadomościPolska"Zaszliśmy już za daleko i nie można się wycofać." Michalkiewicz wyjaśnia tajemnicze...

„Zaszliśmy już za daleko i nie można się wycofać.” Michalkiewicz wyjaśnia tajemnicze słowa Oleksego [VIDEO]

-

- Reklama -

Podczas XIII Konferencji Prawicy Wolnościowej wystąpił m.in. Stanisław Michalkiewicz. Do jego wystąpienia odniósł się Janusz Korwin-Mikke, przytaczając anegdotę z Józefem Oleksym.

– Może nie wiesz, ale miałem przyjemność ze śp. Józefem Oleksym jeść obiad na takiej uczelni świętokrzyskiej, gdzie mnie zaprosił rektor, miałem tam wykład. No i zostawił nas samych, byliśmy sami przy stole. A wtedy była kwestia – bo on (Oleksy – przyp. red.) był w takiej komisji, która układała konstytucję europejską – mówił Janusz Korwin-Mikke.

- Reklama -

– Państwo pewno już nie pamiętacie, ale była ułożona taka konstytucja europejska, była to najlepsza konstytucja na świecie. Ta konstytucja europejska została nawet wysłana rakietą w kosmos, żeby wszyscy Marsjanie wiedzieli, jaka jest najlepsza konstytucja europejska. No pech chciał, że Francja i Holandia ją zanegowały i nie weszła w życie – dodał.

– On (Oleksy – przyp. red.) był w tej komisji, która układała tę konstytucję. Ja się go spytałem: Panie Józefie, dlaczego my mamy to podpisać? Przecież to jest dla Polski niekorzystne. Na co śp. Józef pomyślał i powiedział: Tak, ja wiem, że to jest niekorzystne, ale zaszliśmy już za daleko i nie można się wycofać – zakończył Korwin-Mikke.

– No tak. Ja może tutaj nawiążę do tego, na czym polegało zajście za daleko. Bo ta rozumowa się odbyła, jak sądzę, wprawdzie przed referendum akcesyjnym, ale już po rozpadzie Jugosławii. Otóż, kiedy po spotkaniu Michała Gorbaczowa z prezydentem Reganem w Reykjaviku w 1986 roku – tam rozmawiali o tym, jaki porządek polityczny ustanowić w Europie w miejsce porządku jałtańskiego, który już się rozsypywał – pojawiła się wiarygodna informacja, że istotnym elementem tego nowego porządku politycznego będzie ewakuacja imperium sowieckiego ze Środkowej Europy – wskazał Stanisław Michalkiewicz.

– Ona nastąpiła prawie 10 lat później, ale wtedy się pojawiła wiarygodna informacja i ona wywołała ogromny rezonans w tych krajach Środkowej Europy. Rozpoczęły się przygotowania do transformacji ustrojowej, ale nie tylko – dodał.

– Otóż, państwa środkowoeuropejskie, nauczone doświadczeniem kruchości porządku wersalskiego z 1919 roku, w obliczu rysującej się próżni politycznej w Środkowej Europie po ewakuacji imperium sowieckiego, postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce i zbudować taki system reasekuracji niepodległości – wyjaśniał.

– W 1989 roku w Budapeszcie cztery państwa środkowoeuropejskie: Włochy, Jugosławia, Austria i Węgry podpisały porozumienie o współpracy politycznej, zwane potocznie od czworga sygnatariuszy Quadragonale. Do tego porozumienia, jeszcze przed Aksamitnym Rozwodem, przystąpiła Czechosłowacja, jako piąty sygnatariusz – stąd Pentagonale – i Polska, jako szósty sygnatariusz – stąd Heksagonale – przypomniał.

– Sygnatariusze Heksagonale liczyli na to, że Sowiet się pogrąża w zapaści, bo gdyby tak nie było to by się nie ewakuował. Niemcy wprawdzie się w zapaści nie pogrążają, odwrotnie, ale Niemcy są skrępowane powiązaniami w ramach wspólnot europejskich, więc być może z tego powodu też nie będą chciały storpedować tej inicjatywy, w związku z tym trzeba stworzyć fakty dokonane, a potem ich bronić – dodał Michalkiewicz.

– Jeśli chodzi o Rosję, to to się sprawdziło, te rachuby. Natomiast jeśli chodzi o Niemcy, to się nie sprawdziły. Niemcy natychmiast, kiedy odzyskały swobodę ruchów po zjednoczeniu, przystąpiły do wysadzania w powietrze Jugosławii, czyli Heksagonale – wskazał.

– Zaczęły od tego, że namówiły dwie republiki jugosłowiańskie: Słowenię i Chorwację, do proklamowania niepodległości i tego samego dnia ją uznały. To tak, jakby się podpisały pod tym – skwitował.

– To prawie że natychmiast wtrąciło Jugosławię, która miała być bałkańskim filarem Heksagonale, w otchłań krwawej wojny domowej. A pozostali sygnatariusze, widząc czym zaczyna grozić politykowanie za niemieckimi plecami, natychmiast się zdystansowali od tego. I od tej pory próżnię polityczną po ewakuacji (…) Rosji wypełniają Niemcy, rozszerzając na wschód Unię Europejską, której były i są politycznym kierownikiem – podkreślił.

– Przypuszczam, że to właśnie miał na myśli Józef Oleksy, że zabrnęliśmy za daleko. Rzeczywiście, już wtedy było za daleko – skwitował Stanisław Michalkiewicz.

Najnowsze