Pomoc nadeszła w ostatniej chwili. Życie 89-letniej kobiety z Elbląga zostało uratowane. Dzięki sąsiedzkiej czujności, a także… słuchaniu Radia Maryja.
Jak relacjonują sąsiedzi w rozmowie z „Faktem”, mieszkająca samotnie na jednym z osiedli w Elblągu 89-latka na okrągło słucha Radia Maryja. Gdy tylko wejdzie do domu, pierwsze kroki kieruje w stronę radioodbiornika. Ten zwyczaj prawdopodobnie uratował jej życie.
Sąsiedzi od kilku dni nie widzieli 89-latki na oczy. Zaniepokojeni tym faktem postanowili zapukać do jej drzwi. Kobieta nie otwierała, jednak w tle słychać było odgłosy radia. Dla sąsiadów był to jasny znak, że starsza kobieta jest w domu, ale nie otwiera, bo coś musiało się stać.
Poinformowali o tym wszelkie możliwe służby. Na miejscu pojawili się strażacy, policjanci oraz strażnicy miejscy. Strażacy po drabinie weszli na balkon mieszkania 89-latki. Wtedy zobaczyli, że ta leży na podłodzie.
Od razu podjęto decyzję o wyważeniu drzwi do mieszkania. Okazało się, że starsza kobieta leżała tak od kilku dni bez jedzenia i picia. Przewróciła się, a obrażenia były na tyle duże, że nie była w stanie podnieść się, ani wezwać pomocy. Szczęśliwie ta nadeszła w ostatniej chwili.
„Tylko dzięki czujności sąsiedzkiej nie doszło do tragedii. Ty też nie bądź obojętny. Osoby starsze i wymagające wsparcia są wśród nas” – piszą służby.