Strona głównaWiadomościPolskaProtest na granicy. Ukraina wydała komunikat. Polscy przewoźnicy: Stoimy dalej!

Protest na granicy. Ukraina wydała komunikat. Polscy przewoźnicy: Stoimy dalej!

-

- Reklama -

Na przejściach granicznych między Polską a Ukrainą trwa protest przewoźników, a w związku z utrudnieniami odbyło się spotkanie przedstawicieli obu państw. Ukraiński resort infrastruktury opublikował oficjalne oświadczenie po tym spotkaniu.

Protest polskich przewoźników na granicy rozpoczął się 6 listopada, obejmując przejścia w Korczowej, Hrebennem i Dorohusku. Dlaczego polscy przedsiębiorcy z branży transportowej i rolniczej zaczęli protestować? Więcej o tej pisaliśmy w artykule Przewoźnicy wznawiają strajk. Będą blokady granic z Ukrainą. „Rząd PiS stworzył piekło”.

- Reklama -

Ministerstwo Infrastruktury Ukrainy oświadczyło, że blokada granicy przez polskich protestujących wpływa negatywnie na logistykę, dotykając gospodarkę zarówno Ukrainy, jak i Unii Europejskiej. Jednocześnie Ukraina odrzuca żądania polskich przewoźników, podkreślając, że nie ma zgody na dyskusję o zmianach w umowie o liberalizacji.

„Blokowanie granicy przez polskich protestujących zakłóca drogi logistyczne, co już dotyka zarówno gospodarki Ukrainy, jak i Unii Europejskiej. Kluczowe jest to, aby nie dyskutować o żadnych zmianach lub anulowaniu umowy liberalizacji” – oświadczyło ministerstwo, jednocześnie odrzucając żądania polskich przewoźników.

„Ukraina szanuje prawo do protestu i jest gotowa na konstruktywny dialog w celu rozwiązania sytuacji. Kładziemy to wielokrotnie na wszystkich poziomach” – zapewniono jednocześnie.

Do stanowiska ukraińskiego krótko odniósł się Rafał Mekler, czyli jeden z liderów protestu.

„Jest już informacja zwrotna po rozmowach przedstawicieli rządu Ukrainy i Polski. Strona ukraińska nie bierze pod uwagę powrotu do uzgodnienia limitu zezwoleń na przewozy między naszymi krajami, a kwestie udrożnienia granicy na powrocie do Polski (nawet 12 dni oczekiwania-przed strajkiem) pozostaje do przeanalizowania. Ni mniej ni więcej Ukraina posłała nas tam gdzie posłała rosyjski wojenny karabl. Stoimy dalej!” – napisał.

Najnowsze