Ewa Zajączkowska-Hernik, kandydatka Konfederacji do Sejmu, która w ostatnich tygodniach kampanii podbiła serca wyborców, choć jednak nie udało jej się uzyskać mandatu, komentuje wygraną tzw. „totalnej opozycji”. Polityk uważa, że KO, Trzecia Droga i Lewica nie różnią się aż tak bardzo od PiS-u.
Ewa Zajączkowska-Hernik skomentowała słowa Katarzyny Kotuli z Lewicy, która stwierdziła, że aborcja będzie priorytetem nowego rządu (jak wiadomo, Władysław Kosiniak-Kamysz widzi to zupełnie inaczej).
„Teraz będzie jazda bez trzymanki, gdy rząd stworzy koalicja: KO-3D-Lewica. Witaj multi-kulti, witajcie wszystkie durne eko-pomysły UE, witaj zmiano traktatów unijnych likwidująca podmiotowość państw unijnych. A! Jeszcze legalna skrobanka do woli” – napisała na Facebooku Ewa Zajączkowska-Hernik.
Zdaniem prawicowej polityk PiS zrobiłby z Polską dokładnie to samo, co teraz zrobi nowy rząd.
„I wiecie co jest najciekawsze? PiS dałby nam dokładnie to samo (może poza legalną aborcją)! Tylko owinięte w biało-czerwoną flagę dla niepoznaki” – napisała niedoszła posłanka Konfederacji.
„To jest coś niesamowitego, że ludzie wybierają w kółko te same twarze, myśląc, że mają im coś dobrego do zaoferowania. Podoba mi się określenie tej sytuacji przez Wojciecha Sumlińskiego, który powiedział, że, parafrazując, nadchodzi rząd łotrów” – stwierdziła Zajączkowska-Hernik.