Premier Donald Tusk zamieścił kolejny wpis w swoich mediach społecznościowych na temat wyborów prezydenckich. Szef rządu warszawskiego sugeruje, że są jakieś inne, prawdziwe wyniki głosowania, a także pisze, że „uczciwi nie mają się czego bać”.
Na piątkowej konferencji premier został zapytany m.in. czy w związku z dużą liczbą protestów wyborczych konieczne jest całościowe przeliczenie głosów oddanych w wyborach prezydenckich. Tusk powiedział, że kiedy obywatele mają wątpliwości, trzeba zrobić wszystko, żeby je wyjaśnić.
Tusk podkreślił, że obywatele „mają prawo wiedzieć, jak naprawdę wygląda wynik wyborów”. – Zadaniem prokuratury nie jest kwestionowanie wyniku wyborów, ale wszędzie tam, gdzie jest podejrzenie popełnienia fałszerstwa, przestępstwa, będzie sprawdzała i ścigała tego typu zdarzenia – powiedział szef rządu.
W późniejszym wpisie na platformie X szef rządu zaznaczył, że – zgodnie z Konstytucją – wyborcy przysługuje prawo zgłoszenia do Sądu Najwyższego protestu przeciwko ważności wyboru prezydenta. „Obowiązkiem Sądu jest sprawdzenie każdego protestu i ponowne przeliczenie głosów w każdym budzącym wątpliwości przypadku. Koniec kropka” – napisał premier.
Konstytucja: „Wyborcy przysługuje prawo zgłoszenia do Sądu Najwyższego protestu przeciwko ważności wyboru Prezydenta”. Obowiązkiem Sądu jest sprawdzenie każdego protestu i ponowne przeliczenie głosów w każdym budzącym wątpliwości przypadku. Koniec kropka.
— Donald Tusk (@donaldtusk) June 20, 2025
W sobotę zamieścił kolejny wpis, który wywołał spore zamieszanie. „Panowie @AndrzejDuda, @NawrockiKn i
@OficjalnyJK – nie jesteście tak zwyczajnie po ludzku ciekawi, jakie są prawdziwe wyniki głosowania? Na pewno jesteście. A jak wiadomo, uczciwi nie mają się czego bać” – napisał Tusk.
Panowie @AndrzejDuda, @NawrockiKn i @OficjalnyJK – nie jesteście tak zwyczajnie po ludzku ciekawi, jakie są prawdziwe wyniki głosowania? Na pewno jesteście. A jak wiadomo, uczciwi nie mają się czego bać.
— Donald Tusk (@donaldtusk) June 21, 2025
Sprawa jest szeroko komentowana. „Znamy prawdziwe wyniki głosowania. Wybory wygrał Karol Nawrocki, a przegrał Wasz kandydat, Rafał Trzaskowski. Reszta to już Wasze urojenia” – odpowiedział premierowi poseł Konfederacji Konrad Berkowicz.
„Wygląda na to, że do grona spiskowców dołączył sam premier RP. Czy ktoś może mu uprzejmie przypomnieć, że wybory wygrał p. Karol Nawrocki? I jednocześnie poprosić, by przestał ośmieszać polskie państwo?” – skomentował natomiast prezes partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke.
Wygląda na to, że do grona spiskowców dołączył sam premier RP. Czy ktoś może mu uprzejmie przypomnieć, że wybory wygrał p. Karol Nawrocki? I jednocześnie poprosić, by przestał ośmieszać polskie państwo?
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) June 21, 2025
„No i chyba trzeba będzie bronić demokracji przed »demokratyczno-liberalnym« rządem…” – ocenił Mikołaj Pisarski z Instytutu Misesa. Z kolei szef Ogólnopolskiej Grupy Badawczej Łukasz Pawłowski napisał:
„Donald Tusk gdy powoływał się na Murańskiego to wybory Trzaskowskiemu wygrał czy przegrał? Tusk podważając wynik wyborów wybory w przyszłości dla KO wygra czy przegra? Pytanie kto pierwszy wstanie i powie, że król to już nic na sobie i w sobie nie ma”.
Wybory prezydenckie. Braun OSTRO: Wajchę przełoży na jedną albo na drugą stronę siła obca